Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzikie parkowanie przy hali na Podpromiu w Rzeszowie. Piesi zepchnięci przez auta na jezdnię

Bartosz Gubernat
Miejsce wyznaczone dla pieszych przy ul. Podpromie jest notorycznie zastawione przez auta.
Miejsce wyznaczone dla pieszych przy ul. Podpromie jest notorycznie zastawione przez auta. Andrzej Błoński
W okolicy hali na Podpromiu w Rzeszowie piesi nie mają lekkiego życia. Czytelnicy skarżą się, że policja i straż miejska nie reagują na wykroczenia kierowców.

Ulica Lenartowicza krzyżuje się z ulicą Podpromie na wysokości wieżowców i niewielkiego parkingu wykorzystywanego przez okolicznych mieszkańców. Na tej wysokości Podpromie to wąska jezdnia wyłożona kostką, pozbawiona chodnika. Ruch jest tu jednak bardzo duży. Szczególnie w godzinach szczytu, kiedy kierowcy omijają tędy Plac Śreniawitów, skracając sobie drogę do trasy zamkowej.

Brakuje chodnika

Jak piszą nasi czytelnicy, piesi nie mają tu łatwego życia.

- Zamiast chodnika wyznaczona jest tu tylko linia, która teoretycznie oddziela ruch samochodowy od pieszego. Niestety przestrzeń dla przechodniów jest notorycznie zastawiana przez parkujące auta. Kierowcy są tak bezczelni, że nie pomaga zwracanie im uwagi. Próbowałam zainteresować sprawą Straż Miejską w Rzeszowie, ale ta niestety jeśli coś robi to tylko wtedy, kiedy sprawa zostanie poruszona przez media. Bardzo proszę o zainteresowanie się problemem, tym bardziej, że w dzień na opisywanej drodze jeździ bardzo wiele aut w stronę ulicę Kilara i z powrotem. W godzinach szczytu ruch jest naprawdę duży i trudno poruszać się tamtędy pieszo - opisuje pani Aleksandra.

Sporo uwag mieszkańcy mają także do pracy policji i służb ochroniarskich. Chociaż funkcjonariusze stoją przy tej ulicy w czasie meczów, kierowcy bezkarnie zastawiają pas jezdni wydzielony dla pieszych.

- Zawsze idąc tędy na mecz przeciskam się między samochodami. Nigdy nie widziałem, żeby policja interweniowała wobec kierowców parkujących tu auta. A skoro ludzie widzą, że nikt nie egzekwuje tu zasad poruszania się i parkowania, bez obaw o mandat zastawiają samochody gdzie popadnie. W końcu wygląda na to, że mają na to ciche przyzwolenie - mówi pan Marek.

Uwagi czytelników przesłaliśmy wczoraj do Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie. To on jako zarządca ruchu może oddzielić chodnik od jezdni np. donicami. A także zwrócić się do służb porządkowych z wnioskiem o częstsze interwencje.

Do sprawy wrócimy.


ZOBACZ TEŻ: Tak będzie wyglądała hala na Podpromiu w Rzeszowie po przebudowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24