Dentyści z Rzeszowa wyłudzili z NFZ 795 tysięcy zł?

- Wstępna kwota wyłudzenia podana przez NFZ to prawie 795 tys. zł - mówi prok. Ewa Romankiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. - Przed nami m.in. przesłuchanie 500 pacjentów.

To konieczne, aby zweryfikować, czy wykazane przez gabinet stomatologiczny świadczenia faktycznie zostały wykonane i w jakim zakresie. W prokuraturze już odbyło się przesłuchanie jednego ze wspólników gabinetu.

- Czekamy teraz na zakończenie czynności kontrolnych w NFZ, które mają potrwać do końca grudnia. Wtedy też zapewne poznamy ostateczną kwotę wyłudzenia - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.

O możliwych nieprawidłowościach NFZ dowiedział się od policji. Wszczęto kontrolę. Do pacjentów rozesłano 500 ankiet z prośbą o sprawdzenie, czy świadczenie stomatologiczne, jakie wykazał gabinet i za które dostał pieniądze, miały miejsce.

Nie jest to jedyna tego typu sprawa, jaką zajmowały się organy ścigania z regionu. Część ujrzała światło dzienne dzięki systemowi ZIP. Na indywidualnych kontach można m.in. sprawdzić, gdzie i kiedy byliśmy u lekarza i ile NFZ zapłacił za nasze leczenie.

Za sprawą ZIP-a podkarpacki NFZ otrzymał od pod pacjentów ponad 250 zgłoszeń o nieprawidłowościach. Najwięcej dotyczyło świadczeń stomatologicznych. Sporo spraw wiązało się z ambulatoryjną opieką specjalistyczną, podstawową opieką zdrowotną oraz rehabilitacją. W efekcie od 2014 r. do dziś podkarpacki NFZ przeprowadził 20 kontroli.

- W wyniku tych działań udało się odzyskać blisko 2,5 mln zł. Oprócz tego nałożono kary umowne o łącznej wartości 224 tys. zł - wylicza Marek Jakubowicz, rzecznik podkarpackiego oddziału NFZ.

Efektem kontroli były także złożone zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Większość spraw znalazł finał w sądzie. Tak było m.in. w przypadku laryngologa z Korczyny, który wyłudził Z NFZ ponad 450 tys. zł. Lekarz musiał pieniądze zwrócić, został też skazany na dwa lata więzienia, w zawieszeniu na pięć lat.