Co z budową centrum lekkoatletycznego w Rzeszowie. Żółta kartka dla prezydenta Ferenca

Wojewódzkie Centrum Sportu Młodzieży to projekt, który ma powstać na bazie stadionu CWKS Resovii. Przy ulicy Wyspiańskiego klub zamierza wybudować profesjonalne zaplecze, które pozwoli organizować tu szkolenie i zawody lekkoatletyczne na najwyższym poziomie.

- A w tej chwili, chociaż rocznie przewija się przez stadion 20 tysięcy lekkoatletów, nie możemy im zaoferować nawet szatni i sanitariatów - mówi Aleksander Bentkowski, przez klubu z ul. Wyspiańskiego.

Zgodnie z gotowym projektem na stadionie ma powstać dziewięć szatni z sanitariatami, każda o powierzchni 90 m. kw. Zakłada się też budowę gabinetów lekarskich, siłowni, sali do badań antydopingowych i przede wszystkim zadaszonej bieżni z sześcioma torami, o długości 330 metrów.

W planie jest jeszcze sala treningowa na ok. 4 tys. m kw. oraz zwiększenie pojemności trybun do ok. 6 tysięcy miejsc siedzących. Wstępnie koszt inwestycji szacowano na 32 mln zł. Połowę tej kwoty obiecało dać ministerstwo sportu, a po 8 mln zł zadeklarowały władze miasta i województwa. Według aktualnych szacunków koszt wyniesie jednak maksymalnie 24 mln zł.

- W tej sytuacji udział miasta i marszałka zmniejsza się do około 6 mln zł na każdy z urzędów - wylicza prezes Bentkowski.

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Rzeszowa, Robert Kultys z PiS zwrócił jednak uwagę, że mimo podjętej przez rade uchwały władze miasta nie robią zbyt wiele, aby inwestycję doprowadzić do realizacji.

- Pomysł jest kapitalny, bo dzięki niemu setki młodzieży, szczególnie z pobliskich osiedli, będą mogły trenować w sekcjach sportowych. Byłoby wielką stratą dla Rzeszowa, gdyby przez niechęć prezydenta przepadły pieniądze oferowane przez ministerstwo sportu i marszałka województwa, a idea budowy centrum upadła. To żaden problem dla prezydenta, aby siąść z przedstawicielami klubu Resovia i uzgodnić warunki współpracy - uważa radny PiS.

W odpowiedzi podczas sesji usłyszał od prezydenta Ferenca, że ten popiera przede wszystkim plan budowy hali dla lekkoatletów, którą chce realizować Uniwersytet Rzeszowski.

- Ta inwestycja będzie służyć jednak tylko studentom. A ponieważ po 50 procent kosztami chcą się tu podzielić ministerstwa sportu i edukacji, nie widzę przeszkód, aby realizować obie inwestycje - mówi Robert Kultys.

- My nowy stadion udostępnimy wszystkim. Chcemy także nim zarządzać i ponosić koszty utrzymania - zapewnia prezes Bentkowski.

- Uchwała jest aktualna, jeśli do realizacji centrum dojdzie, dołożymy pieniądze. Popieramy oba projekty - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Radni podczas sesji zobowiązali prezydenta do zaangażowania się w prace nad centrum.