Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą odkupić dworzec PKS w Rzeszowie

Bartosz Gubernat
archiwum
Chodzi o sprzedaż działki, na której znajduje się dworzec PKS w Rzeszowie i przebudowę tak, aby pełnił dwie funkcje: komercyjną i transportową.

- W obu przypadkach mówimy o sprzedaży naszego terenu i przebudowie tak, aby pełnił dwie funkcje: komercyjną i transportową. Rozmowy mają charakter wstępny, ale inwestorzy są poważnie zainteresowani transakcją – potwierdza Wiesław Szeliga, prezes PKS Rzeszów.

Tereny w rejonie dworców głównych PKP i PKS chociaż leżą w centrum miasta, są jedną z jego najbrzydszych części.
Przewoźnicy nie mają pieniędzy na kompleksową modernizację swoich obiektów, dlatego przez lata ograniczali się jedynie do kosmetycznych remontów. Kolej i PKS po naciskach miasta wypowiedziały także umowy najmu terenu sprzedawcom, właścicielom kiosków i budek z zapiekankami, którzy handlowali przed ich budynkami.

Docelowo działki od torów kolejowych po ulice Grottgera, Grunwaldzką i plac Kilińskiego mają być jednak przebudowane zgodnie z założeniami planu zagospodarowania przestrzennego „Rzeszowskie centrum komunikacyjne". Miejscy urbaniści założyli w nim stworzenie miejsca, w którym będą się spotykać różne formy transportu pasażerskiego oraz handel i usługi. Jest także pomysł przebicia się tunelem drogowym z ul. Asnyka do ul. Kochanowskiego. Podczas ostatniej sesji, radny PiS Robert Kultys zwrócił jednak uwagę, że inwestycja jest poważnie zagrożona.

- PKS szykuje się do swojej inwestycji na własną rękę, nie biorąc pod uwagę całościowo planu budowy centrum komunikacyjnego. Koniecznie trzeba usiąść do rozmów z przewoźnikami. Jeśli nie będzie tu wspólnego działania, jeden z najważniejszych dla miasta projektów upadnie, a to byłoby dla Rzeszowa bardzo niekorzystne – uważa radny Kultys.
Z naszych informacji wynika, że przygotowania do budowy RCK mocno zahamowały. Ale wiceprezydent Rzeszowa Marek Ustrobiński zapewnia, że w rozdaniu pieniędzy unijnych na lata 2014-2020 miasto traktuje ten pomysł priorytetowo.

- Owszem, o inwestorze w PKS słyszałem, ale to nie jest zagrożenie dla powstania RCK. Przypominam, że w tej części miasta obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania, który dokładnie określa, co i w którym miejscu musi być budowane. Dlatego nawet, jeśli firma podpisze z kimś umowę o współpracy, będzie zobowiązana do prowadzenia inwestycji w oparciu o ten dokument – uspokaja wiceprezydent Ustrobiński.

- My także jesteśmy w kontakcie z miastem, jest nawet w tej sprawie podpisany list intencyjny. Myślę, że można pogodzić bez szkody dla projektu interesy wszystkich stron – mówi prezes Szeliga.

W ratuszu przekonują, że przygotowania do powstania RCK są zaawansowane, ale wymagają jeszcze sporo czasu, bo do uzgodnienia z partnerami jest mnóstwo spraw. Miasto chce sprawy poprowadzić tak, aby według jednego, wspólnego projektu każdy zbudował swoją część tego kompleksu. Obok PKS i miasta ważnym inwestorem będzie tu także PKP, które w tej okolicy ma bardzo dużo terenów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24