Biskup: matrwi nas topniejąca liczba osób, które przyjadą do nas na ŚDM

Przyjadą grupami 4-, 20-, a nawet 250-osobowymi z całego świata, w tym Brazylii, Egiptu, Kanady, USA, Francji, Chin i Ukrainy. U rodzin z diecezji rzeszowskiej będą gościć od 20 do 25 lipca, biorąc udział w nabożeństwach, koncertach, zwiedzając największe podkarpackie atrakcje turystyczne po czym udadzą się na spotkanie z Ojcem Świętym do Krakowa. Tak w ogromnym skrócie będą wyglądały diecezjalne obchody Światowych Dni Młodzieży. Przyjazd pielgrzymów z różnych stron świata to ogromne wyzwanie logistyczne dla organizatorów, czyli Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie oraz władz miasta i województwa. Regularne spotkania w tej sprawie rozpoczęły się już 2 lata temu po ogłoszeniu przez papieża decyzji o ulokowaniu ŚDM 2016 właśnie w Krakowie. Dlatego w Rzeszowie powołano diecezjalne centrum ŚDM, którego sztab spotyka się co miesiąc.

- Współpraca z władzami i służbami przebiega wzorcowo. Dziś możemy powiedzieć, że jesteśmy dobrze przygotowani na to wydarzenie - mówi bp Jan Wątroba, ordynariusz rzeszowski. - To, co nas martwi to topniejąca w ostatnich tygodniach liczba młodzieży, która deklaruje przyjazd do Rzeszowa - zaznaczył.

Organizatorzy zakładali, że w Rzeszowie pojawi się nawet 10 tys. pielgrzymów. Chętnych do przyjęcia pod swój dach młodzieży było ok. 7 tys. rodzin, ale na ten moment swój przyjazd potwierdziło raptem 1,5 tys. osób. Koordynatorzy diecezjalni twierdzą, że powodem są finanse.

- Przylot do Polski np. z Ameryki Południowej to ogromny koszt i sporo osób z tego powodu zrezygnowało - mówi ks. Daniel Drozd, diecezjalny koordynator ŚDM. - Bliżej mają do nas Ukraińcy, ale w ich przypadku tygodniowy pakiet na ŚDM w Krakowie to równowartość czterech pensji - dodaje.

Specjalne zespoły monitorujące zagrożenia powołała także wojewoda. Wiadomo, że w pełnej gotowości będzie cała podkarpacka policja.

- Wszyscy funkcjonariusze wiedzą, że urlopy w lipcu są wstrzymane. Na terenie Podkarpacia odbędzie się w tych dniach 60 imprez masowych, które będziemy zabezpieczać - mówi podinsp. Mariusz Dzioba z KWP w Rzeszowie.

Policja podkreśla, że harmonogram swoich działań ma opracowany od dawna, a funkcjonariusze przeszli szkolenia i ćwiczenia, przygotowujące ich do różnych zagrożeń. Jakich? Wiadomo, że zwiększona liczba pielgrzymów z różnych stron świata może oznaczać większą aktywność kieszonkowców, oszustów, dilerów narkotykowych, a także wzmożonego ruchu na trasach wylotowych z miasta.

- Terroryzm? Nikt nie może zakładać, że to nas nie dotyczy, bo sytuacja geopolityczna jest jaka jest. Jesteśmy na to przygotowani, aczkolwiek poziom zagrożenia oceniamy na dziś jako niski - mówi podinsp. Mariusz Dziuba.

Spokój zachowują też ci, którzy odpowiedzialni są za wizerunkową stronę przedsięwzięcia.

- Światowe Dni Młodzieży wracają do Polski po 25 latach. Wówczas w mieście wielkości Rzeszowa, czyli w Częstochowie przyjęliśmy milion pielgrzymów. Bez tak powszechnych jak dziś telefonów komórkowych i Internetu, więc dziś na pewno jest łatwiej - uśmiecha się Alicja Wosik, prezes Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. - To wydarzenie ma nie tylko wymiar religijny, ale też promocyjny, bo ci młodzi ludzie rozjadą się później z określonymi wrażeniami z naszego kraju i województwa, dlatego to wrażenie musi być jak najlepsze - dodaje Wosik.

Wycieczki, które przygotowała PROT obejmuje nie tylko tak znane miejsca jak Łańcut, Markowa i Kolbuszowa, Krasiczyn, ale też miejsca kultu religijnego i trasy górskie. Dlatego dla posiadaczy identyfikatorów ŚDM najważniejsze muzea będą stały otworem, a wejścia darmowe. Część pielgrzymów już na etapie zgłoszenia prosiła, by umożliwić im zwiedzanie np. Auschwitz lub wyjazd do Częstochowy. Ale oprócz poznawania naszego kraju młodzież będzie brała też udział w nabożeństwach, co ciekawe odprawianych częściowo w językach obcych. Spotkania rekolekcyjne, katechezy i adoracje są zaplanowane na sobotę 23 lipca w wyznaczonych kościołach diecezji. Wspólne spotkanie pielgrzymów podczas Wieczoru Uwielbienia zaplanowano na godz. 19 w hali na Podpromiu. Księża przypominają, że ŚDM nie są tylko dla tych, którzy są blisko Kościoła, ale przede wszystkim dla tych, którzy w swoim życiu z różnych powodów się pogubili.

- W programie jest miejsce dla każdego młodego człowieka. Dlatego zachęcamy, by rodzice nie bali się puszczać swoich pociech do Krakowa - mówi ks. Paweł Tomoń, z-ca koordynatora ŚDM w diecezji.

Strona kościelna jest przygotowana by do Krakowa pojechało nawet 2 tys. młodzieży. Zgłoszenia będą przyjmowane jeszcze w maju i czerwcu. Dla mieszkańców i pielgrzymów miasto przygotowało dwa koncerty na Rynku. Gwiazdą drugiego z nich w piątek 22 lipca będzie zespół Piersi. Pożegnanie i wyjazd pielgrzymów do Krakowa 2 5 lipca w Parku Papieskim. Msza św. zostanie odprawiona o godz. 9.