Budowa nowej siedziby Archiwum Państwowego w Rzeszowie zajęła półtora roku. Budynek liczący sobie ponad pięć tysięcy metrów kwadratowych, stanął przy ul. Warneńczyka. Od kilku dni trwa przeprowadzka akt, które dotychczas ściśle wypełniały pomieszczenia starej synagogi, gdzie do tej pory mieściła się instytucja.
- Przewiezienie około 5 km akt to najpoważniejszy etap naszych przenosin, ale niejedyny. Kiedy się z tym uporamy, musimy zrobić na Bożniczej inwentaryzację i dopiero wtedy będziemy mogli oddać budynek właścicielom. Kiedy to nastąpi, dziś trudno mi powiedzieć - tłumaczy Jan Basta, dyrektor AP.
Właścicielem starej synagogi jest Gmina Wyznaniowa Żydowska w Krakowie. Co się stanie z budynkiem po wyprowadzce archiwum?
- Chyba jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić - usłyszeliśmy wczoraj w stolicy Małopolski.
Z rozmachem
Nowy budynek, który kosztował ok. 23,5 mln złotych, jest pięciokrotnie większy od dotychczasowej siedziby. Wyposażono go nie tylko w nowoczesne magazyny akt oraz systemy gwarantujące odpowiednią temperaturę i wilgotność powietrza, ale też m.in. w sale konferencyjne, pracownię konserwacji, sporą serwerownię, a także parking i taras widokowy na dachu.
- Znajdują się tu również pomieszczenia socjalne dla pracowników. Na Bożniczej mieliśmy tylko jedno i to bardzo ciasne. Teraz jest i większy rozmach, i znacznie lepsze warunki pracy - dodaje dyrektor.
Tajemnice historii
W Archiwum Państwowym przechowywane są m.in. dokumenty miejskie, szkolne, urzędowe, rodzinne. Rocznie wpływa około 6000 wniosków w sprawie archiwaliów, które mogą się w nim znajdować. Jakiego rodzaju danych poszukują ludzie?
- Przede wszystkim własnościowych, ale też genealogicznych. Z naszych akt korzystają też historycy czy dziennikarze. Ostatnio bardzo często rejestrujemy też podania od Ukraińców. W tym przypadku najczęściej chodzi o dokumenty mogące poświadczyć obywatelstwo w celu pozyskania Karty Polaka - dodaje dyrektor Basta.
Sam wgląd do archiwów jest bezpłatny. Dokumenty można przeglądać w udostępnionej dla tego celu czytelni.
- Pracownicy potrzebują trochę czasu na znalezienie poszukiwanych materiałów, ale jeśli przyjdzie się odpowiednio wcześnie, a poszukiwane informacje znajdują się w naszej bazie danych, to sprawę możemy załatwić w ciągu jednego dnia. Jeżeli chodzi o jakieś większe zamówienie, wtedy najlepiej umówić się wcześniej - wyjaśnia dyrektor.
Najstarsze przechowywane w archiwum dokumenty pochodzą z XV wieku.
Trochę historii
Archiwum Państwowe w Rzeszowie zostało powołane 10 listopada 1950 r. Początkowo instytucja nie posiadała lokalu - została umieszczona na strychu Ratusza, na biuro natomiast został przydzielony lokal przy ul. Langiewicza. Na początku lat 50. prezydium MRN przydzieliło dla potrzeb archiwum nowy budynek. Była to tzw. mała synagoga, zniszczona w okresie wojny i wymagająca kapitalnego remontu oraz adaptacji dla celów archiwalnych. W międzyczasie sytuację lokalową w niewielkim stopniu poprawiło muzeum, które w 1957 r., po uzyskaniu dla siebie pomieszczeń poklasztornych przy ul. 3 Maja, wyraziło zgodę na korzystanie z magazynów mieszczących się w Rynku.
rzeszow.ap.gov.pl
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Sołtysik dostał fuchę w TVP! Wiemy, z kim będzie pracował
- Piotr Gąsowski pokazuje w Polsacie drugą twarz?! Stroi fochy na młodszego kolegę
- Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka tydzień przed rocznicą. Szczegół łamie serce
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!