Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

12-letnia rzeszowianka uciekła z domu. Podobnych historii są setki

Anna Janik
Joannę Ż. odnaleziono w sobotę ok. godz. 14 na krakowskim dworcu PKP. Kupowała właśnie bilet powrotny do domu
Joannę Ż. odnaleziono w sobotę ok. godz. 14 na krakowskim dworcu PKP. Kupowała właśnie bilet powrotny do domu Polska Press
Zaginiona 12-latka postawiła na nogi cały Rzeszów. Odnalazła się po dwóch dniach w Krakowie. Historii o podobnym przebiegu podkarpaccy policjanci odnotowują co roku setki.

Żeby odnaleźć 12-letnią Joannę, kilkudziesięciu policjantów, strażaków i ratowników STORAT z psami przeszukało w nocy z czwartku na piątek obszar o promieniu ponad 2 km w pobliżu ul. Krakowskiej. To tam bowiem mieszkała nastolatka, która zdecydowała się na samotną eskapadę do Krakowa, stawiając na nogi całe miasto.

Zaplanowany wypad

Żeby przygotować się do ucieczki, nastolatka wróciła tego dnia ze szkoły wcześniej, gdy nikogo nie było w domu. Zostawiła plecak, telefon, zabrała pieniądze i ubrania. Rodzice zgłosili zaginięcie tego samego dnia po południu, gdy wrócili z pracy i zobaczyli, że córki nie ma w domu. Policja od początku podejrzewała, że uciekła do Krakowa.

- Wytypowaliśmy Kraków po przeglądnięciu rzeczy osobistych dziewczynki, w tym komputera, a także na podstawie rozmów ze znajomymi - relacjonuje kom. Adam Szeląg z KMP w Rzeszowie. - Kraków był miejscem, z którym łączyły ją dobre wspomnienia - dodawał.

I to właśnie w Krakowie w sobotnie popołudnie Joannę Ż. odnalazł jej kuzyn. Dziewczynka kupowała na dworcu bilet powrotny do Rzeszowa. Z krakowskiego komisariatu odebrali ją rodzice.

Historii o podobnym przebiegu podkarpaccy policjanci odnotowują co roku setki. W 2016 r. na Podkarpaciu zaginęło 202 dzieci w wieku poniżej 17 roku życia. Najczęściej ginęły dziewczynki w wieku 14-17 lat (91). W 111 przypadkach zaginięcie okazało się być ucieczką z domu.

Dlaczego nastolatki uciekają? Psycholodzy wśród powodów najczęściej wymieniają konflikty z rówieśnikami, chęć przeżycia przygody lub problemy w domu. Ale wcale nie te związane z przemocą lub alkoholem.

- Ucieczka to reakcja na bezradność nastolatka wobec problemu, o którym z różnych przyczyn nie mogą porozmawiać z rodzicami - tłumaczy Anna Nita z fundacji Itaka. - Czasem same nie chcą zwracać się do rodziców, bo to wiązałoby się z przyznaniem się do jakiejś słabości, np. gorszych ocen lub braku kontaktu z rówieśnikami. A nastolatki nie lubią zawodzić. Chcą, by rodzice zawsze byli z nich dumni. Dlatego wolą milczeć - dodaje.

Oddalają się stopniowo

Taki brak szczerości wobec rodziców może mieć różne podłoże. Czasem przyczyną są problemy komunikacyjne.

- Rodzice starają się okazać dzieciom zainteresowanie i uczucia, ale robią to w niewłaściwy lub niewystarczający sposób - twierdzi Nita. - Nastolatki mogą dojść do wniosku, że są niekochane, nieakceptowane, a ich potrzeby i silnie akcentowana w tym wieku indywidualność odrzucane - dodaje.

Bunt przybiera na sile, gdy rodzice nie przywiązują należytej wagi do potrzeb dziecka, bagatelizują jego problemy i odmawiają prawa do dyskusji. W takiej rodzinie dorastający nastolatek czuje się zniewolony i szybko dochodzi do wniosku, że tylko ucieczka może mu dać wolność. Opuszczenie domu zawsze poprzedzają inne rodzaje oddalenia od bliskich: w internet, gry komputerowe, używki, a nawet w naukę. Opuszczenie domu to ostateczny znak, że nie chce już szukać pomocy wśród członków rodziny. I paradoksalnie, choć nastolatki chcą zwrócić na siebie w ten sposób uwagę, nie zdają sobie sprawy z tego, jakie zamieszanie wywołują zniknięciem. Kiedy udaje się je odnaleźć, są zazwyczaj zdziwione, że szukało ich aż tyle osób. Pochłonięte własnymi problemami, nie zdają sobie sprawy z rozmachu akcji ani tego, ile strachu napędziły rodzicom. Zdarza się, że nie czekają, aż znajdzie je policja, ale same proszą o pomoc, kiedy poczują głód, strach lub zmęczenie.

- Żeby do takich sytuacji nie dochodziło, trzeba zbudować taką relację z pociechą, żeby czuła, że z problemami może zwrócić się do nas w każdej sytuacji. Nie chodzi o to, żeby być jego kolegą. Dziecko powinno czuć, że ma w domu odpowiedzialnego rodzica, który zawsze stanie po jego stronie, nieważne, co zrobi - tłumaczy psycholog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24