Drezynami kolejowymi wjechali z Przemyśla na Ukrainę [WIDEO, ZDJĘCIA]
Dwiema drezynami kolejowymi, napędzanymi siłą ludzkich mięśni, członkowie i sympatycy kolejowego stowarzyszenia Linia102.pl wjechali na Ukrainę. Przejechali nieczynną od ponad 23 lat linią kolejową.
- Do tej pory naszymi drezynkami, czyli Przemyśla i bieszczadzką Waderą, docieraliśmy do granicy państwowej z Ukrainą. Teraz udało się przekroczyć granicę i wjechać do Niżankowic, pierwszą stację kolejowa po ukraińskiej stronie - mówi Karol Gajdzik, prezes stowarzyszenia Linia102.pl.
Z okazji Święta Niepodległości Ukrainy, dla dzieci z Niżankowic trafiły zabawki i słodycze.
Marzeniem działaczy stowarzyszenia jest reaktywacja dawnej linii kolejowej z Przemyśla, przez Ukrainę, w Bieszczady. Chcieliby również, aby w przyszłości możliwa była podróż kolejowa tą linią, z Przemyśla do Węgier.