To był największy w ostatnich latach pożar w Przemyślu. Płonęły warsztaty przy ul. Mariackiej, w dawnej lokomotywowni. W jednym z przylegających budynku znajdowały się mieszkania. Zajęte było tylko jedno, przez trzy osoby.
- W szlafroku wyszłam na ulicę i pytam strażaka co się dzieje. Kazał jak najszybciej opuścić budynek. Zdążyłam się tylko ubrać i złapać torebkę. Wszystko inne spłonęło - mówi Anna Miciak.
W mieszkaniu była jeszcze jej córka oraz partner pani Anny. Tymczasowe schronienie znaleźli w lokalu udostępnionym przez Caritas Archidiecezji Przemyskiej. Najwyżej do końca kwietnia. Co potem? Budynek, w którym znajdowało się mieszkanie pani Anny należy do PKP. Kolej zaoferowała inny lokal, ale, zdaniem pani Anny, w kiepskim stanie.
- Zwróciłam się o pomoc do prezydenta. Chodzę z paniami z lokalówki i oglądamy - mówi pani Anna.
Twierdzi, że mile zaskoczyła ja spontaniczna akcja pomocy wielu prywatnych osób.
- Części z tych ludzi nawet nie znam. Coś zorganizowali na facebooku. Oferują różny rodzaj pomocy. Właściwie, gdybym otrzymała mogę liczyć na pomoc w remoncie. Jednak materiały budowlane musiałabym kupić, a nie mam za co - mówi pani Anna.
- W przypadku takich zdarzeń losowych, jak pożar, mamy możliwość przydzielenia lokalu socjalnego poza kolejnością. Zaproponowaliśmy tej pani kilka. Z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej otrzymała jednorazowy zasiłek celowy, 1500 złotych - mówi Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta Przemyśla.
W akcję pomocy włączyło się Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w Przemyślu. Uruchomiło subkonto na wpłaty.
Dowolnej wysokości datki można wpłacać na TPD, Pl. Dominikański 3, 37-700 Przemyśl, nr konta 06124025681111000036294233 z dopiskiem „Patrycja”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?