- Z satysfakcją przyjąłem wystąpienie pana prezydenta w ukraińskim parlamencie, w którym wspomniana została nasza wspólna historia i życzenia spokojnego oraz stabilnego rozwoju, pochwałę europejskich aspiracji Ukrainy - zaczyna Choma.
Dalej jest już jednak mniej przyjemnie.
- Moje oraz wielu mieszkańców Przemyśla zaniepokojenie, a nawet protest, budzi jednak fakt, że na tym samym posiedzeniu parlament ukraiński przyjął ustawę uznającą członków Ukraińskiej Powstańczej Armii za "bojowników o wolność", także tych odpowiedzialnych za zbrodnie m.in. na Wołyniu. W Przemyślu mieszka zbyt wielu ludzi, którzy jeśli nawet nie pamiętają okrucieństw dokonywanych przez członków UPA, to mogą wymienić osoby z rodziny, które zostały przez tych "bojowników o wolność" zamordowane - twierdzi Choma.
I dalej:
- Żałuję, że taką decyzję podjęto w ukraińskim parlamencie w dniu wizyty pana prezydenta, ponieważ w moim odczuciu i wielu osób, które przekazały mi swoje uwagi, nie służy to dobrze polsko-ukraińskim stosunkom, a nawet jest odbierane jako milcząca zgoda polskich władz na decyzję podjętą przez ukraińskich deputowanych. Nasze relacje z sąsiadem zza wschodniej granicy powinny być one oparte na prawdzie historycznej, uwzględniającej także te tragiczne wydarzenia, a pomijanie ich w imię racji, których nie rozumiem, budzi mój sprzeciw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Plan urodzinowy Richardson: wyjazd z byłym mężem i byłym partnerem, ale bez gangstera
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej na ściance. Stylista ocenia
- Iwona z "Sanatorium" straciła dziecko i męża. To wyznanie złamało nam serca
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły