Narodowcy zapraszają Ukraińców na Marsz Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej [WIDEO]

Pod tą propozycją podpisali się członkowie Patriotycznego Przemyśla, Stowarzyszenia Kibiców Polonii Przemyśl „Przemyskie Bractwo”, Przemyskie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej „X D.O.K.”, Patriotyczny Polski Przemyśl oraz Młodzież Wszechpolska Oddz. Przemyśl.

Chodzi o Marsz Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej, który odbędzie się w najbliższą niedzielę. O godz. 10 msza w kościele Ojców Karmelitów. Po niej, o godz. 11 marsz na cmentarz wojskowy pod Krzyż Wołyński.

- 11 lipca przypada rocznica Krwawej Niedzieli. 11 lipca 1943 r. śmierć z rąk UPA i podburzonego przez nacjonalistów ukraińskiego chłopstwa, poniosło śmierć ok. 10 tys. Polaków. Zapraszamy Ukraińców do udziału w mszy i marszu. Przyjdźcie ze swoimi flagami narodowymi i wspólnie oddajmy godnie hołd ofiarom mordów na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej - twierdzą przedstawiciele organizacji podpisanych pod listem otwartym do Ukraińców.

I dalej dodają: Pragniemy także oddać hołd Ukraińcom, którzy zostali zamordowani przez UPA za ostrzeganie lub ukrywanie swoich polskich sąsiadów. Wspólnie oddajmy hołd tym zamordowanym. Wzywamy was do pojednania w duchu prawdy i sprawiedliwości - twierdzą sygnatariusze listu.

Zaznaczają, że ubolewają nad faktem zajść, do jakich doszło 26 i 27 czerwca. Przypomnijmy, 26 czerwca przez grupę młodych mężczyzn została zatrzymana procesja Ukraińców z katedry greckokatolickiej na Ukraiński Cmentarz Wojenny. Doszło do kilkuminutowych przepychanek. Osoby, które zatrzymały procesję twierdzą, że zostały sprowokowane przez mężczyznę, uczestnika i organizatora procesji, który na przedzie marszu szedł w czarno - czerwonej koszulce. Te barwy kojarzone są z OUN-UPA, organizacją odpowiedzialną za ludobójstwo na Polakach. Koszula została podarta na tym mężczyźnie. Ukraińcy twierdzą, że to ludowa wyszywanka ukraińska, a nie odzież gloryfikująca OUN-UPA.

Niestety, doszło również do podeptania opaski w narodowych, żółto - niebieskich barwach Ukrainy. Na jezdni upadła poświęcona chorągiew cerkiewna. Jeden z uczestników procesji słowami „Jeszcze Polska nie zginęła, ale zginąć musi” znieważył polski hymn. Jego zachowanie może być zinterpretowane jako karalne nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym. Mężczyzna został uciszony przez innych uczestników procesji.

Wczoraj Związek Ukraińców w Polsce przesłał do Nowin oświadczenie w tej sprawie.

„Stanowczo odcinamy się od hasła, które godzi w Polskę i godność Polaków, wykrzyczanego podczas procesji spod Archikatedry Greckokatolickiej na Ukraiński Cmentarz Wojenny w Przemyślu przez nieznanego nam uczestnika danego przedsięwzięcia religijnego. Ten incydent jest w naszej ocenie prowokacją. Wierzymy, że polskie organa ścigania doprowadzą do ukarania sprawcy” - twierdzi w oświadczeniu Związek.

Postępowanie w sprawie niedzielnych zajść prowadzi policja. Twierdzi, że ma bogaty materiał dowodowy, m.in. filmy. Procesja była filmowana przez policyjne kamery.