Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Diabeł na polichromii. Niezwykłe odkrycie w kościele w Kańczudze [FOTO, WIDEO]

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Po kilkuletnim remoncie można oglądać cenne polichromie w kościele w Kańczudze.
Po kilkuletnim remoncie można oglądać cenne polichromie w kościele w Kańczudze. Norbert Ziętal
Zakończyła się renowacja cennych polichromii w prezbiterium kościoła pw. św. Michała Archanioła w Kańczudze. Od kilku dni można je oglądać. Największą uwagę przyciąga wizerunek diabła.

Ukazanie demona w takiej formie to rzadkość w świątyniach, zwykle jest upadły, pokonany. W kościele w Kańczudze zachowało się ok. 30 proc. oryginału (na zdjęciu zaznaczone w kolorze).

Cenne malowidła w prezbiterium kościoła w Kańczudze mieszkańcy zobaczyli dopiero kilka dni temu. Przez wiele lat były ukrye pod grubą warstwą farby. Prace renowacyjne trwały kilka lat.

Inicjatorem ich przeprowadzenia był ks. dr Wojciech Pac, który od 2011 r. jest proboszczem miejscowej parafii. Po lekturze dawnych, archiwalnych ksiąg i dokumentów szybko zorientował się, że kościół pw. św. Michała Archanioła jest starszy i ma o wiele bogatszą historię niż powszechnie do tej pory przyjmowano.

- W 2012 r. rozpoczęliśmy prace konserwatorskie. Na początku poprosiłem specjalistów, aby przeprowadzili prace odkrywkowe, w najstarszej części świątyni. Wielką radością, zdziwieniem, ale jednocześnie niepokojem napełniło nas odkrycie starych polichromii pod grubą, dziesięciocentymetrową warstwą tynku - wspomina ks. dr Wojciech Pac.

Przeprowadzone badania w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie potwierdziły, że odnalezione zostały bardzo stare malowidła naścienne. Były wykonane naturalnymi barwnikami malachitem, azurytem, umbrą, smaltą, minią, czernią używanymi w renesansie.

Bardzo cenne malowidła w prezbiterium

- Był wielki niepokój. Co dalej? Czy odkrywać te malowidła? Nie wiedzieliśmy, co przedstawiają, jaka jest wartość artystyczna? Wówczas nie znaliśmy kosztów, a okazały się one ogromne. Jednak podjęliśmy wyzwanie i dzisiaj nikt tego nie żałuje - twierdzi proboszcz.

Cenne malowidła znajdują się w prezbiterium. Najstarsza część polichromii przedstawia sporych rozmiarów, dynamiczną scenę nawrócenia św. Pawła. Bohater leży powalony na drodze pomiędzy Damaszkiem i Jerozolimą. Towarzyszą mu zbrojni jeźdźcy. Nie jest znany autor malowidła, prawdopodobnie pochodzi ono z pierwszej poł. XVI wieku.
Kolejne malowidła pochodzą z drugiej połowy XVI w. To św. Piotr, postacie Jezusa Chrystusa, sylwetka kogoś możnego, być może fundatora malowideł. Jest również diabeł.

Paskudny diabeł zwraca największą uwagę

- Z diabłem mamy najwięcej problemów. W naszym prastarym, pięknym kościele znajduje się kilkadziesiąt postaci aniołów. Malowanych, rzeźbionych, złoconych. Jednak nimi nie interesują się zbytnio ani media, ani turyści. Uwagę skupia diabeł. Nie wiem dlaczego. Czy swoją brzydotą, szpetnością i nagością? - opowiada ks. Pac.

Postać diabła jest spora, wielkością zbliżona do ludzkiej sylwetki. Zachowało się ok. 30 proc. oryginalnego obrazu, m.in. głowa. Nie wiadomo, jakiej był płci. Być może obojga.

Szczególną wartość artystyczną ma polichromia sklepienia z początku XVII w. Wykonana przez Georgius Kwasnewicza, który podpisał się na swoim dziele. Zawiera wizerunki rzadkich wówczas tulipanów, ówczesny symbol bogactwa. Są także inne rośliny, dzisiaj już nie występujące w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24