Na Podkarpaciu jest praca dla 2 tysięcy specjalistów

- Na podkarpackim rynku pracy w tej chwili poszukiwanych jest od 1,5 do 2 tysięcy specjalistów. Pod tym względem obserwujemy rzeczywiście wyraźne ożywienie. Wynika ono nie tylko z tego, że pojawiają się tutaj kolejne firmy, ale też z tego, że przedsiębiorcy, sięgając po pieniądze unijne, inwestują w specjalistyczne działy, oparte właśnie na nowych technologiach - wyjaśnia Marek Strojkowski z agencji zatrudnienia Manpower.

- Z tych 1,5-2 tys. poszukiwanych specjalistów, połowa to ci, którzy potrzebni są do centrów obsługi firm - pod tym względem Podkarpacie wyraźnie się wyróżnia na tle kraju. 15 proc. to specjaliści - inżynierowie niezbędni w firmach Doliny Lotniczej i produkcji przemysłowej. W pozostałych 35 procentach nie wyłania się żadna konkretna grupa specjalistów, bo poszukiwani są zarówno do przemysłu rolniczego, logistyki, transportu, jak i do IT - dodaje Strojkowski.

Połowa ofert znajduje na portalu Pracuj.pl, który specjalizuje się w rekrutacji właśnie specjalistów i menedżerów. - Tylko w sierpniu pracodawcy z Podkarpacia opublikowali u nas 1046 ofert. Jest to wzrost liczby ofert o 15 proc. w stosunku do sierpnia 2014 roku. Najczęściej poszukiwano specjalistów ds. handlu i sprzedaży, co druga oferta z województwa podkarpackiego skierowana była właśnie do tych pracowników - podkreśla Anna Częścik.

Dodaje, że obecnie na portalu opublikowanych jest 1054 oferty pracy dla osób z Podkarpacia. Najwięcej zamieścili ich pracodawcy z Rzeszowa - 357. Dość duże zapotrzebowanie na pracowników zgłaszają również pracodawcy z Mielca, Krosna, Przemyśla i Stalowej Woli.

Informatyków na przykład chce zatrudnić Loyd IT Solutions, która ulokowała swoje centra usług biznesowych w Sanoku, Przemyślu i Krośnie. - Obecnie prowadzimy rekrutację w Przemyślu i Rzeszowie. Poszukujemy doświadczonych informatyków oraz inżynierów oprogramowania - podkreśla Bartosz Kaczmarczyk, prezes Grupy Kapitałowej Loyd.

W zależności od doświadczenia wynagrodzenie będzie się wahać od 4 do 6 tys. zł (java developer) i od 2 do 4 tys. zł dla testerów oprogramowania. Z kolei brytyjska firma informatyczna Mobica, która w Rzeszowie otworzyła swój oddział, chce zatrudnić 140 programistów. Rozwija projekty informatyczne dla takich firm jak General Motors, Motorola, Skype, Opera czy Intel. Specjalistów poszukuje też firma Heli - One Poland należąca do międzynarodowej korporacji z branży lotniczej. Aż 300 miejsc pracy m.in. dla inżynierów chce utworzyć Hispano - Suiza.

Znalezienie specjalisty nie jest już takie łatwe. - W wielu sektorach deficyt wykwalifikowanych pracowników spowodowany jest odpływem polskich specjalistów za granicę, bo Polacy wolą pracować za zdecydowanie wyższe wynagrodzenia niż na tych samych stanowiskach w Polsce - zwraca uwagę Krzysztof Inglot z Work Service.

Nie brakuje przykładów podbierania sobie specjalistów. - Miałem człowieka, w którego przez kilka lat zainwestowałem mnóstwo pieniędzy. Dobrze mu płaciłem, wysyłałem na drogie szkolenia. Dostał jednak propozycję jeszcze wyższej pensji i odszedł - skarży się rzeszowski przedsiębiorca.

W maju, po zwolnieniu ponad pół tysiąca osób w PZL Mielec, natychmiast pojawiła się firma z Tarnowa, która zaproponowała im zatrudnienie.