W ciągu zaledwie tygodnia do rzecznika konsumentów w Rzeszowie zgłosiło się ośmiu poszkodowanych
- Z doświadczenia wiem, że to wierzchołek góry lodowej. Wiele osób nawet nie wie, że padła ofiarą oszustwa, inni wstydzą się do tego przyznać. Do mnie zgłaszają się często za późno i dlatego podpisane umowy często trudno odkręcić - mówi Radomir Stasicki, rzecznik konsumentów przy Urzędzie Miasta Rzeszowa.
Podwójna umowa
Grupa naciągaczy intensywnie działa na Podkarpaciu od kilkunastu dni. Są bardzo sprytni. Najpierw dzwonią do potencjalnego klienta i podają się za pracowników Telekomunikacji Polskiej. Proponują podpisanie aneksu do umowy na telefon, na nowych, atrakcyjniejszych warunkach. Oczarowany niższymi stawkami za rozmowy klient przystaje na ich propozycję. W ciągu kilku dni przyjeżdża do niego konsultant. Na miejscu do podpisu podkłada kilkanaście stron dokumentów.
Klient zazwyczaj nie zawraca uwagi na to, że podpisuje nową umowę nie z Telekomunikacją Polską, ale inną firmą o bardzo podobnej nazwie. To jednak zaledwie "niewinne" kłamstewko w porównaniu z tym, które konsultant ma w zanadrzu. Bo choć większość podsuwanych do podpisania dokumentów rzeczywiście dotyczy telefonu, to wśród tego pliku ukryta jest kartka z umową na dostawę prądu.
I chociaż klient nie jest tego świadomy, jednym podpisem zmienia operatora telefonicznego i energetycznego. Dowiaduje się o tym dopiero wówczas, gdy otrzyma z PGE informację o odstąpieniu od umowy.
UOKIK: Będą kary
Tego typu praktyki są dobrze znane w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Działająca na Podkarpaciu firma już raz została ukarana za nieuczciwe zachowanie wobec klientów.
- W tym przypadku niepokoi brak jasnej informacji o wszystkich umowach oferowanych, jak rozumiem w jednym pakiecie. Wprowadzanie w błąd jest niedozwolone, ponadto naganne, jeśli dotyczy osób starszych. Jeśli okaże się, że to praktyka stosowana przez przedsiębiorcę powszechnie, wobec wszystkich klientów, będziemy mogli interweniować i ukarać go za to - mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK.
O oszustach podszywających się pod pracowników Telekomunikacji Polskiej wiedzą także w biurze prasowym Orange (dawniej TP SA).
- My nigdy nie sprzedajemy prądu, a nasi handlowcy przychodzą do domów tylko po wcześniejszym, telefonicznym ustaleniu wizyty z klientem. Mają duże identyfikatory z wyraźnym, pomarańczowym logo Orange. W każdej chwili ich dane można zweryfikować dzwoniąc pod numer 800 500 005 - mówi Maria Piskier z biura prasowego Orange.
Dodaje, że bezpłatną infolinię uruchomiono właśnie w odpowiedzi na liczne próby naciągania klientów przez firmy podszywające się pod TP SA.
Przeczytaj umowę!
Jak nie dać się oszukać? Jak mówi Radomir Stasicki, podstawa to dokładne sprawdzenie sprzedawcy i wnikliwe przeczytanie umowy, którą daje nam do podpisu.
- Osoby starsze mogą poprosić o pomoc dzieci lub wnuki. Jeśli mimo tego dokument jest niezrozumiały i wydaje się podejrzany, nie należy go podpisywać. Lepiej poprosić o czas do namysłu i skonsultować ofertę z prawnikiem, albo najbliższym rzecznikiem konsumentów - radzi R. Stasicki.
Dodaje, że od każdej umowy podpisanej poza siedzibą firmy można odstąpić w ciągu 10 dni, a jeśli sprzedawca usługi o tym nie poinformował, w ciągu trzech miesięcy.
- Wystarczy pod wskazany adres wysłać tzw. oświadczenie woli. To informacja, że klient odstępuje od umowy zawartej w danym dniu. Przyczyny rezygnacji podawać nie musi - mówi rzecznik Stasicki.
W przypadku ośmiu poszkodowanych, którzy zgłosili się do biura ochrony konsumentów w Rzeszowie sytuacja jest poważniejsza, bo zdaniem rzecznika ukrycie wśród dokumentów umowy na sprzedaż prądu to oszustwo.
- Dlatego zgłosiłem już sprawę do UOKiK i na policję - mówi Stasicki.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia