Jak udało się do tej pory ustalić, mężczyzna powinien opuścić zakład w Ropczycach wczoraj około godziny 15. Wtedy kończyła się jego zmiana. Jeszcze tuż przed końcem swojej pracy był widziany przez swoich współpracowników.
Nie wiadomo, dlaczego później znalazł się w miejscu, gdzie go znaleziono. Ciało 55-letniego mieszkańca Ropczyc leżało na dnie pustego mieszalnika.
- Zbiornik miał ok 2 - 3 metrów wysokości. Ciało wyciągaliśmy przy pomocy linek ratowniczych i pasa strażackiego - mówi Bogusław Drozd z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ropczycach.
- Ta część zakładu jest na razie wyłączona z użytkowania - mówi Dariusz Brzykowski, prokurator rejonowy w Ropczycach. - Ani teraz, ani w ostatnim czasie nie były tam prowadzone żadne prace. W dodatku nie było to stanowisko pracy tego mężczyzny. Jak on się tam znalazł i dlaczego, to dopiero będziemy ustalać podczas dochodzenia.
Przyczyny śmierci brygadzisty ustalone zostaną podczas sekcji zwłok. Zgon mężczyzny nastąpił prawdopodobnie jeszcze wczoraj, ale dopiero dziś odkryto jego zwłoki. Stało się to prawdopodobnie po dzisiejszym telefonie żony do zakładu, która miała się wypytywać, czy jej mąż wyszedł z pracy, bo nie wrócił na noc domu.
- Będziemy weryfikować te informacje - zapewnia prokurator Brzykowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?