- Musimy przez to przejść, choćby ostatkiem sił, bo trzeba doprowadzić do tego, żeby ksiądz został skazany - w takie zakończenie sprawy wierzy Marta Obłój, matka 13-letniego Bartka z Hłudna.
Proces miał się rozpocząć w Sądzie Rejonowym w Brzozowie. Oskarżony to ks. Stanisław K. Ma zarzut o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad czwórką uczniów z Hłudna. Jedno z nich, 13 - letni Bartek Obłój, targnął się z tego powodu na życie.
Oskarżony o kradzież
Tragedia wydarzyła się końcem ub.r. Chłopiec zostawił list pożegnalny, w którym wyjaśnił, dlaczego odebrał sobie życie. Niesprawiedliwymi posądzeniami o kradzież oraz molestowaniem seksualnym miał go do tego doprowadzić były proboszcz.
Brzozowska prokuratura zgromadziła dowody świadczące o tym, że ksiądz psychicznie i fizycznie znęcał się nad Bartkiem. W akcie oskarżenia figurują także nazwiska trzech dziewczynek, które są ofiarami "ciężkiej ręki" K. Za pokrzywdzonych prokuratura uznała właśnie tę trójkę, która jest reprezentowana w sądzie przez rodziców, oraz rodziców Bartka - Martę i Zbigniewa.
Ksiądz nie przyszedł w piątek do sądu. Jego obrońca, który również się tam nie pojawił, przysłał wniosek o odroczenie rozprawy, bo zawiadomienie o rozpoczęcie procesu otrzymał w terminie krótszym niż 7 dni. Sędzia Rafał Leśniak przychylił się do wniosku i odroczył proces do 8 lipca.
Pokrzywdzonych jest więcej
Pełnomocnik pokrzywdzonych - Leszek Kołodziejczyk, wystąpił z kolei wnioskiem o wrócenie sprawy do prokuratury w celu uzupełnienia postępowania przygotowawczego i objęcie statusem pokrzywdzonych jeszcze 9 osób.
- Z posiadanej przeze mnie wiedzy wynika, że te osoby zostały przez księdza pokrzywdzone i w takim charakterze powinny występować w tym procesie - twierdził.
Innego zdania jest prokurator Marta Leśniak-Popiel, która poprosiła sąd o nieuwzględnianie tego wniosku.
- Osoby te były przesłuchiwane w charakterze świadków i nie ujawniono okoliczności, które przemawiałyby za uznaniem ich za osoby pokrzywdzone. Sędzia Leśniak oddalił, więc wniosek mec. Kołodziejczyka.
Udręka rodziców Bartka
Choć proces jeszcze się nie rozpoczął, rodzice Bartka są na skraju wyczerpania. Nie chcą z nikim rozmawiać.
- Jesteśmy tak strasznie szkalowani - płacze kobieta. - Posądza się nas o to, że bierzemy pieniądze od dziennikarzy i działamy pod "publiczkę." Rodziców jednak najbardziej boli to, że wciąż szargana jest pamięć ich syna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc