Prawo jazdy na motor od 24 lat

Wiosna to początek sezonu motocyklowego. Lada dzień na drogach zaroi się od superszybkich jednośladów. Za kierownicą niektórych usiądą młodzi, niedoświadczeni ludzie. Będą rozwijać zawrotne prędkości. Nawet 300 km/h. To zagrożenie nie tylko dla nich, ale również innych uczestników ruchu oraz pieszych.

Bez wyobraźni

- Rozpędzony "ścigacz", napędzany ponad 100-konnym silnikiem, to niemal pocisk - mówi podinsp. Jerzy Wojdyło, naczelnik sekcji ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. - Widziałem skutki takich wypadków. Najczęściej kończyły się śmiercią lub w najlepszym przypadku kalectwem.

Zaostrzone przepisy o ruchu drogowym, które mają wejść w życie już latem, to sposób ministra infrastruktury na młodych piratów drogowych. I tak, aby móc zdawać egzamin na prawo jazdy na motocykl o poj. powyżej 125 cm sześc. trzeba będzie skończyć 24 lata. Teraz wystarczy 18.

- Młodym motocyklistom brakuje wyobraźni - ocenia Andrzej Mikulski, wieloletni instruktor nauki jazdy z Przemyśla. - Wyjeżdżając na drogę nie używają mózgu, a niemal tylko i wyłącznie gazu. Dlatego popieram pomysł zaostrzenie przepisów.

W 2007 r. na podkarpackich drogach doszło do 57 wypadków spowodowanych przez motocyklistów. Zginęły 3 osoby, zaś 76 zostały ranne. Odnotowano również 73 kolizje z udziałem kierowców jednośladów.

Doświadczeni motocykliści przyznają, że ich młodszych kolegów niejednokrotnie ponosi "ułańska fantazja".

- Trzeba też zwrócić uwagę na zachowanie kierowców samochodów - przekonuje Marcin Bluj z Klubu Motocyklowego "Twierdza Przemyśl". - Traktują nas jak intruzów i utrudniają poruszanie się po drogach.

Drastycznie podniesienie wieku motocyklisty to nie jedyna proponowana zmiana. O prawo jazdy na motorowe będzie mógł się starać 14. a nie 13-latek. Poza tym 16-latek będzie mógł uczyć się jazdy samochodem, np. pod okiem ojca. Wówczas samochód trzeba wyposażyć w dodatkowe lusterko oraz zieloną nalepkę "L" z przodu i z tyłu pojazdu.