Zanim skoczysz na główkę, pomyśl!

Rajmund Zięba, prezes Integracyjnego Klubu Sportowego w Tarnobrzegu, po raz XIV zainaugurował coroczną lokalną akcję społeczną "Bezpieczne Wakacje - Stop Bezmyślnym Skokom na Głowę do Wody".

Akcja rusza z początkiem wakacji, ma uświadamiać i ostrzegać młodych ludzi.

- Apeluję, aby przed każdym skokiem na główkę sprawdzać głębokość wody w miejscu, w którym chcemy skakać po raz pierwszy i w miejscu, w którym już skakaliśmy - mówi Rajmund Zięba.

- Rozpoczęły się wakacje, wielu młodych ludzi będzie spędzało je nad morzem czy jeziorem, będą przebywali w pobliżu rzeki, stawu czy innego zbiornika wodnego. Będą się kąpać, pływać i też skakać na głowę do wody. Wielu z nich nie zdaje sobie sprawy, co niosą ze sobą nieprzemyślane skoki na głowę do wody - podkreśla Zięba.

Wielu młodych przez głupotę, brawurę, popisy przed dziewczynami, czy alkohol skoczyło na głowę do płytkiej wody i teraz są sparaliżowani na wózku inwalidzkim. Chcieliby odwrócić swój los, ale to nieosiągalne.

- Dochodzi do złamania kręgów szyjnych oraz uszkodzenia rdzenia kręgowego - wyjaśnia Rajmund Zięba. - W ciągu kilku sekund następuje paraliż tułowia, nóg i częściowy rąk, a w wielu przypadkach nawet całkowite porażenie czterech kończyn i całego ciała. Gdy nie ma nikogo w tym czasie w pobliżu lub nikt nie potrafi nam pomóc, to sparaliżowani, topimy się - dodaje.
Potem bardzo długa i ciężka rehabilitacja. Koniecznośc stałej opieki innych osób...Rajmund Zięba, na wózku jest od 30 lat. Jest ofiarą wypadku samochodowego. - Ja nie miałem wyboru, ale skoczkowie przed takim wyborem stoją - ostrzega.

- Będąc nad wodą, skaczmy w miejscach do tego przeznaczonych. Sprawdzajmy za każdym razem głębokość wody. Czy jest to miejsce nowe, czy takie, gdzie skaczemy od dawna, bo nurt wody może przesunąć kamień.