Policyjny alkomat wykazał u wójta gminy Raniżów Daniela Fili 1,46 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. W takim stanie funkcjonariusze zastali wójta w budynku urzędu ok. godz. 15. we wtorek.
A mówi on, że podlega karze aresztu lub grzywny ten, kto wbrew obowiązkowi zachowania trzeźwości znajduje się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka i podejmuje w tym stanie czynności zawodowe.
Wójt Fila tłumaczył policjantom, a wczoraj także Nowinom, że tego dnia pracę zakończył o godz. 13., a do urzędu wrócił po potrzebne mu dokumenty. Policjanci będą wiec ustalać, czy rzeczywiście w tym momencie był już po pracy, czy też w stanie nietrzeźwości podejmował działania urzędowe.
- Ludzie mi zgłaszają, że "na zewnątrz" już wstydzą się mówić o tym, że są z Raniżowa - mówi z rezygnacją Jan Rzeszutek, przewodniczący rady gminy.
Raniżów zasłynął w skali kraju przed dwoma laty "aferą podsłuchową", kiedy w budynku urzędu znaleziono urządzenia podsłuchowe. Pod presją śledztwa prokuratorskiego wójt Fila przyznał się, że sam zakupił te urządzenia.
Raport Regionalnej Izby Obrachunkowej był dla Fili tak druzgocący, że radni publicznie prosili go o ustąpienie ze stanowiska. Bezskutecznie.
- W obliczu nowych wydarzeń w piątek (dziś - red.) spotkam się z prezydium rady, w poniedziałek zorganizujemy spotkanie radnych, wspólnie postaramy się wypracować jakieś stanowisko, kierunek działań, bo rezygnacji ze stanowiska po panu wójcie nie należy się spodziewać - obiecuje przewodniczący Rzeszutek. - Tylko jak długo to jeszcze można znosić? Zastano go pijanego w miejscu pracy. W normalnych warunkach w takich okolicznościach pracownik podlega zwolnieniu dyscyplinarnemu. Tylko że Rada Gminy nie jest pracodawcą pana wójta. Podpisuje z nim tylko angaż, a sprawy pracownicze reguluje z nim sekretarz gminy.
- Pojechał do Rzeszowa, bo "rozdają" promesy powodziowe - informuje Marek Margański, sekretarz gminy. Tłumaczy, że nie ma kompetencji do podejmowania jakichkolwiek działań wobec wójta. - Ustawa postawiła sekretarzy w niezręcznej sytuacji, bo udzielają wójtom świadczeń w zakresie prawa pracy, podpisują urlop, ale nie są ich pracodawcami - tłumaczy Margański. - I to jest paranoja, bo jak podwładny może nadzorować przełożonego?
Poza tym nie ma żadnych uprawnień do stosowania wobec wójta sankcji dyscyplinarnych. Czy we wtorek sekretarz udzielił urlopu wójtowi? - Wójt ma nienormowany czas pracy, jeśli tego dnia uznał, że zakończył pracę, to jego osobisty wybór - wyjaśnia Margański.
- O godzinie 13. byłem już na urlopie - tłumaczy Daniel Fila. - To nie było tak, żebym ja urzędował i że policja wpadła, tylko policjanci byli w holu, kiedy przyszedłem. Poinformowałem ich, że od 13. jestem na urlopie, co wcześniej zgłaszałem panu sekretarzowi, żeby potem nie było niedomówień. Piłem alkohol, ale działo się to w moim czasie prywatnym. Nie ukrywałem tego, nie strugałem wariata, ale zgodziłem się na badanie alkomatem. To wszystko.
Uprzejmie donoszę
- Otrzymaliśmy anonimowe doniesienie o tym, że wójt przebywa na terenie urzędu w stanie nietrzeźwości - potwierdza Jolanta Skubisz-Tęcza z policji w Kolbuszowej. - Policjanci na miejscu zastali wskazaną osobę na terenie urzędu, pan wójt dobrowolnie poddał się badaniom trzeźwości, nie było tu żadnych problemów. Została sporządzona dokumentacja z interwencji, dołączono do niej protokół badania trzeźwości i na tej podstawie policjanci będą przeprowadzać czynności wyjaśniające z artykułu 70 paragraf 2 kodeksu wykroczeń.A mówi on, że podlega karze aresztu lub grzywny ten, kto wbrew obowiązkowi zachowania trzeźwości znajduje się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka i podejmuje w tym stanie czynności zawodowe.
Wójt Fila tłumaczył policjantom, a wczoraj także Nowinom, że tego dnia pracę zakończył o godz. 13., a do urzędu wrócił po potrzebne mu dokumenty. Policjanci będą wiec ustalać, czy rzeczywiście w tym momencie był już po pracy, czy też w stanie nietrzeźwości podejmował działania urzędowe.
Ludzie mają dość
Przyczyny wtorkowej interwencji policji w urzędzie wzburzyły i mieszkańców i radnych gminy.- Ludzie mi zgłaszają, że "na zewnątrz" już wstydzą się mówić o tym, że są z Raniżowa - mówi z rezygnacją Jan Rzeszutek, przewodniczący rady gminy.
Raniżów zasłynął w skali kraju przed dwoma laty "aferą podsłuchową", kiedy w budynku urzędu znaleziono urządzenia podsłuchowe. Pod presją śledztwa prokuratorskiego wójt Fila przyznał się, że sam zakupił te urządzenia.
- W obliczu nowych wydarzeń w piątek (dziś - red.) spotkam się z prezydium rady, w poniedziałek zorganizujemy spotkanie radnych, wspólnie postaramy się wypracować jakieś stanowisko, kierunek działań, bo rezygnacji ze stanowiska po panu wójcie nie należy się spodziewać - obiecuje przewodniczący Rzeszutek. - Tylko jak długo to jeszcze można znosić? Zastano go pijanego w miejscu pracy. W normalnych warunkach w takich okolicznościach pracownik podlega zwolnieniu dyscyplinarnemu. Tylko że Rada Gminy nie jest pracodawcą pana wójta. Podpisuje z nim tylko angaż, a sprawy pracownicze reguluje z nim sekretarz gminy.
Obecny - nieobecny
Wczoraj wójta Fili w urzędzie nie było.- Pojechał do Rzeszowa, bo "rozdają" promesy powodziowe - informuje Marek Margański, sekretarz gminy. Tłumaczy, że nie ma kompetencji do podejmowania jakichkolwiek działań wobec wójta. - Ustawa postawiła sekretarzy w niezręcznej sytuacji, bo udzielają wójtom świadczeń w zakresie prawa pracy, podpisują urlop, ale nie są ich pracodawcami - tłumaczy Margański. - I to jest paranoja, bo jak podwładny może nadzorować przełożonego?
Poza tym nie ma żadnych uprawnień do stosowania wobec wójta sankcji dyscyplinarnych. Czy we wtorek sekretarz udzielił urlopu wójtowi? - Wójt ma nienormowany czas pracy, jeśli tego dnia uznał, że zakończył pracę, to jego osobisty wybór - wyjaśnia Margański.
Piłem, ale na urlopie byłem
A co na to wszystko sam wójt?- O godzinie 13. byłem już na urlopie - tłumaczy Daniel Fila. - To nie było tak, żebym ja urzędował i że policja wpadła, tylko policjanci byli w holu, kiedy przyszedłem. Poinformowałem ich, że od 13. jestem na urlopie, co wcześniej zgłaszałem panu sekretarzowi, żeby potem nie było niedomówień. Piłem alkohol, ale działo się to w moim czasie prywatnym. Nie ukrywałem tego, nie strugałem wariata, ale zgodziłem się na badanie alkomatem. To wszystko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hit! Pokazali taniec Radwańskiej i jej koleżanek. Tak balowała na weselu znajomych
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża