Taksówki na lotnisku w Jasionce z nową umową

- Warunki, jakie wynegocjowaliśmy z przedstawicielami lotniska są bardzo rozsądne. Nam pozwalają uczciwie świadczyć swoje usługi, a klientom zapewniają transport najwyższej jakości - mówi Wiesław Buż, właściciel rzeszowskiej sieci Radio Taxi.

Na mocy umowy z lotniskiem na postoju przed terminalem stoją samochody Radio Taxi i Super Taxi, czyli dwóch największych w mieście korporacji. Obie świadczyły tu usługi do 2014 roku, kiedy władze lotniska postanowiły zmienić zasady przewozu pasażerów i podziękowały za współpracę dotychczasowym przewoźnikom.

Ich miejsce zajęły samochody sieci IdeaCars, która podpisała z portem lotniczym umowę na wyłączność w kwestii przewozu pasażerów. Przedstawiciele portu tłumaczyli zmianę troską o wysoką jakość usług i skargami na dotychczasowych przewoźników. Jednakowo oklejone taksówki nowej firmy dostały na wyłączność postój przed głównym terminalem, a pozostali kierowcy zostali wyrzuceni na parking, między pozostałe auta.

Pod koniec 2015 roku władze portu lotniczego zerwały jednak umowę z operatorem sieci IdeaCars, tłumacząc, że nie wywiązała się ona z umowy. Przez pewien czas postój przed nowym terminalem stał pusty. Przedstawiciele pozostałych firm, a także stowarzyszenia zrzeszającego kierowców pracujących poza dużymi sieciami usiedli wówczas do rozmów na temat warunków współpracy. Ostatecznie umowę podpisały dwie korporacje.

- Musimy wysyłać na lotnisko wyłącznie najnowsze samochody. Każdy z nich musi być komfortowy i czysty, a także wyposażony w terminal do obsługi kart płatniczych. Z kolei kierowcy muszą znać w podstawowym stopniu język obcy, aby dogadać się z pasażerami z zagranicy - wylicza Wiesław Buż.

Początkowo lotnisko chciało, aby najstarsze samochody wożące pasażerów z lotniska były z 2011 roku, ale ostatecznie ustalono, że granicą będzie 2005 rok. Korporacje, które podpisały umowę z portem muszą także płacić lotnisku co miesiąc kwotę odstępnego za możliwość korzystania z postoju.