Gminy w regionie zamierzają zlikwidować 13 placówek oświatowych

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Gola/Polskapresse
Beata Terczyńska

Gminy w regionie zamierzają zlikwidować 13 placówek oświatowych

Beata Terczyńska

Ratunkiem dla niektórych podstawówek okazała się reforma, która dokłada szkołom dwa roczniki. Gminy zamierzają zlikwidować 13 placówek. Od dawna nie ma naboru lub istnieje tylko na papierze.

- Szkół jest niewiele. Zapewne dlatego, że w poprzednich latach gminy zlikwidowały już te placówki, które miały problemy z naborem z powodu niżu demograficznego - mówi Mariola Kiełboń, rzecznik podkarpackiego kuratora oświaty.

Niektóre podstawówki przed zamknięciem uratowała reforma edukacji, a więc perspektywa dodatkowych dwóch roczników. - Gminy mają czas na powiadomienie nas o zamiarze likwidacji do 28 lutego - dodaje Mariola Kiełboń. - Żeby zrealizować plany, muszą uzyskać pozytywną opinię kuratora.

Do wczoraj zgłoszonych zostało 13 szkół i przedszkoli. Na liście jest m.in. Szkoła Podstawowa w Knapach. Jak usłyszeliśmy od jej dyrektora, w szkole jest mało dzieci (zaledwie 31), a koszty utrzymania spore.

- Były próby obronienia szkoły ze 107-letnią historią, ale niestety, nie udało się. Wielka szkoda - mówi.

Na liście figuruje też Szkoła Podstawowa nr 1 w Krośnie. - Tak naprawdę uchwała została podjęta już rok temu - mówi Grażyna Gregorczyk, naczelnik krośnieńskiego wydziału edukacji. - To bardziej wygaszanie, niż likwidacja. W placówce tej została nam bowiem wyłącznie szósta klasa z 10 dzieci.

Na liście szkół „pod nóż” jest też III LO w ZSO w Jarosławiu. Powodem jest brak chętnych kandydatów. Została tu tylko trzecia klasa z 17 uczniami. Z kolei Dukla zgłosiła zamiar likwidacji technikum i szkoły policealnej dla dorosłych w ZS nr 2.

- Obie to tzw. martwe szkoły funkcjonujące w zespole szkół - tłumaczy Andrzej Bytnar, burmistrz Dukli. - Naboru do nich nie było od lat. W ubiegłym roku próbowaliśmy zachęcić kandydatów, ale bez powodzenia. Likwidacja jest więc tylko uporządkowaniem sytuacji. W ZS nr 2 zostanie wygaszane gimnazjum i liceum ogólnokształcące.

A co z Przedszkolem Publicznym w Weryni? Tu też chodzi o kwestie porządkowe w dokumentach. - Tylko formalnie musimy je wygasić, ponieważ nie będzie już przedszkola, ale oddziały przedszkolne przy szkole podstawowej - tłumaczy Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej. - Od września dwa oddziały przejdą ze starego, ciasnego budynku do szkoły rozbudowanej o salę gimnastyczną, dwupoziomowy łącznik i segment dla przedszkola. Dzieci będą tam miały bardzo dobre warunki. Czeka na nie m.in. tablica interaktywna.

Zamiar likwidacji Szkoły Podstawowej w Tropii to również czysta formalność. - Nie ma tu już uczniów, kadry, ani dyrektora. Przed rokiem utworzyliśmy w tym miejscu przedszkole samorządowe - tłumaczy Mariusz Kawa, burmistrz Strzyżowa.

Uporządkowaniem jest także likwidacja SP nr 37 i Gimnazjum przy Pogotowiu Opiekuńczym w Rzeszowie. Ich także już nie ma, a dzieci chodzą do obwodowych SP nr 3 i Gimnazjum nr 1.

Do likwidacji zgłoszone zostały też gimnazjum sportowe i szkoła policealna w ZS w Iwoniczu, a także szkoła policealna w ZS Gastronomiczno - Hotelarskich w Iwoniczu Zdroju oraz punkt przedszkolny w Besku.

Beata Terczyńska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.