Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rotablacja pomaga "sercowcom" zdrowieć. Także w mieleckim szpitalu

Marlena Bogdan
- Ta metoda jest wciąż najbardziej zaawansowaną techniką angioplastyki tętnic wieńcowych użyteczną w przypadkach bardzo trudnych - mówi kardiolog Adam Młodziankowski.
- Ta metoda jest wciąż najbardziej zaawansowaną techniką angioplastyki tętnic wieńcowych użyteczną w przypadkach bardzo trudnych - mówi kardiolog Adam Młodziankowski. Fot. marlena bogdan
W Mielcu będzie można leczyć nawet najtrudniejsze przypadki zwężeń w tętnicach wieńcowych. Taką możliwość daje zabieg rotablacji, który wykonano tu po raz pierwszy w poniedziałek.

Wiesława Lizak ze Złotnik jest pierwszą pacjentką Szpitala Powiatowego w Mielcu, u której przeprowadzono zabieg rotablacji.
- Nawet nie wiedziałam, że jestem pierwsza - śmiała się zaskoczona pacjentka. - Cieszę się bardzo - dodała. - Na nadciśnienie choruję od lat, siedem lat temu miałam zrobione bajpasy. Ostatnio źle się poczułam i tak wylądowałam w szpitalu – opowiadała przed zabiegiem.

Mieleccy pionierzy

Pani Wiesława była jedną z trójki pacjentów, u których w poniedziałek zabieg wykonał Adam Młodziankowski, ordynator V Oddziału Polsko-Amerykańskich Klinik Serca w Mielcu.

Choć metoda od lat wykorzystywana jest w Polsce i na świecie, w Mielcu zastosowano ją po raz pierwszy.
- Zabieg wykonuje się u osób, u których do poszerzenia tętnic nie można zastosować baloników wysokociśnieniowych – tłumaczy lekarz. - Na 1500 osób, które rocznie operujemy w mieleckim oddziale, taki zabieg trzeba wykonywać u kilku. Dzieje się tak w przypadku, gdy tętnice wieńcowe są bardzo twarde, mocno uwapnione.

Diamentem w tętnice

Metoda polega na nakłuciu jednej z tętnic obwodowych, najczęściej tętnicy promieniowej lub łokciowej. Aterectomia rotacyjna, czyli rotablacja, wiąże się z wykorzystaniem szybkoobrotowego, wprowadzonego do światła tętnicy wieńcowej wiertła pokrytego diamentem.

- Pani Wiesława to bardzo ciekawy przypadek. Parę lat temu miała zrobione bajpasy. Jeden z nich, co się zdarza, zablokował się. Tętnica jest krytycznie zwężona, baloniki wysokociśnieniowe pękały, nie możemy u niej przeprowadzić kolejnej operacji bajpasów, więc wykonamy rotablację – tłumaczył ordynator Adam Młodziankowski.

Ponieważ zabieg jest mniej inwazyjny niż w przypadku nakłucia tętnicy udowej, pacjenci szybko dochodzą do siebie i już po kilku dniach mogą żegnać się z oddziałem. Od poniedziałku metoda na stałe zagościła w Mielcu.


Zobacz także: Zawały serca wśród kobiet. Co jest przyczyną?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24