Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mówili, że nie przeżyję. 18-letni Mateusz potrzebuje pomocy

Małgorzata Motor
Największe efekty przynoszą turnusy rehabilitacyjne w prywatnych ośrodkach, które, niestety, są bardzo kosztowne.
Największe efekty przynoszą turnusy rehabilitacyjne w prywatnych ośrodkach, które, niestety, są bardzo kosztowne. Krystyna Baranowska
18-letni Mateusz potrzebuje naszej pomocy. Pięć lat temu miał wypadek. Gdy wracał do domu, wjechał w niego samochód. Od tego czasu porusza się na wózku.

Jego losem zainteresowała się fundacja "Po prostu pomagam".

- O tym zadecydował przypadek. Zauważyłam pana, który zbierał pieniądze na rehabilitację swojego "syna" . Wzięłam od niego wizytówkę, na której było zdjęcie Mateusza i apel o przekazanie 1 proc. Po dwóch tygodniach zadzwoniłam pod wskazany numer i zapytałam, czy rozmawiam z tatą Mateusza. Pan beztrosko odpowiedział, że to pomyłka. Postanowiłam, że tym bardziej muszę odszukać Mateusza, by mu pomóc. Przeszukałam internet i udało mi się skontaktować z jego mamą. Powiedziała, że to niemożliwe, żeby był to ktoś z ich rodziny, bo oni mieszkają na Podkarpaciu, a ten pan prowadził zbiórkę w województwie lubelskim - opowiada Katarzyna Kowalik z fundacji "Po prostu Pomagam."

Postanowiła zorganizować na jego rzecz zbiórkę pieniędzy. Są konieczne, by mógł znowu chodzić. Jest to możliwe, choć jeszcze pięć lat temu lekarze nie dawali mu szans na przeżycie.

- 12 listopada 2010 r., gdy wracał do domu wraz z kolegami, potrącił go samochód. Dzięki szybkiej reakcji i próbie ratowania życia, którą podjęła się pewna kobieta, Mateusz przeżył. Akurat przejeżdżała obok, kiedy doszło do wypadku. Zatrzymała się i starała się ratować mojego syna, za co z całego serca jej dziękuję - nie kryje wdzięczności Izabela Karpińska, mama 18-latka.

Chce wrócić do zdrowia

Karetką przewieziono go szybko do szpitala, ale tutaj lekarze nie dawali mu szans na przeżycie.

- Na OIOM-ie mogłam go odwiedzać tylko dwa razy dziennie, po dwie godziny. Codzienne wejścia na oddział przerażały mnie, bo bałam się, że syna tam już nie będzie. W tym czasie nie byłam w stanie myśleć racjonalnie, a nawet się modlić. Do szpitalnej kaplicy chodziłam z modlitwą napisaną na kartce i ze łzami w oczach - wspomina tragiczne chwile pani Izabela.

Mateusz w śpiączce farmakologicznej był 5 tygodni. Po wybudzeniu nie odzyskał jednak przytomności. Po 6 tygodniach został przeniesiony na oddział neurologii dziecięcej, gdzie spędził trzy miesiące. Później przewieziono go do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie rozpoczął prawdziwą walkę o powrót do zdrowia. Pół roku po wypadku zaczął powoli ruszać prawą ręką i nogą. Później pojawiła się bardzo cicha i bełkotliwa mowa. Po 2 miesiącach rehabilitacji, po raz pierwszy od wypadku, przyjechał do domu.

Akcja do 20 października

Konieczne były jednak kolejne pobyty w CZD i prywatne turnusy w ośrodkach rehabilitacji. Przy pomocy innych potrafi już stanąć na nogi. Jest duża szansa, że kiedyś samodzielnie zacznie chodzić. Największe efekty przynoszą turnusy rehabilitacyjne w prywatnych ośrodkach, które, niestety, są bardzo kosztowne.

Fundacja "Po prostu pomagam" zorganizowała dla Mateusza zbiórkę, która potrwa do 20 października.

- Aby pomóc Mateuszowi, trzeba wejść na stronę www.poprostupomagam.pl, wybrać zbiórkę "Chcę być taki jak Ty", określić wysokość darowizny i nacisnąć "Pomagam". Osoby, które nie mają dostępu do internetu, mogą wesprzeć Mateusza, przekazując darowiznę na konto Fundacji "Po prostu pomagam": Zawadówka 44A, Rejowiec 22--360, numer konta 47203000451110000004093920, z dopiskiem "Darowizna Chcę być taki jak Ty ID 14". Każda darowizna jest cenna. Wystarczy, że 1,5 tys. darczyńców przekaże po 10 zł, a wspólnymi siłami pomożemy Mateuszowi w walce o samodzielność - apeluje Katarzyna Kowalik z Fundacji Po Prostu Pomagam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24