Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzyka z polityką na początek 57. Muzycznego Festiwalu w Łańcucie [ZDJĘCIA]

maf
Dwaj marszałkowie na estradzie przed łańcuckim zamkiem i okolicznościowa epistoła od premiera Morawieckiego. A w pierwszych rzędach parlamentarzyści i lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości. Marek Kuchciński i Władysław Ortyl zainaugurowali w sobotę 57. Muzyczny Festiwal w Łańcucie.

Organizatorzy z lękiem spoglądali w niebo, wszak ostatnie dni obficie nawilżały podkarpacką ziemię. Ekipy techniczne, montujące estradę, głośniki, krzesełka, brodziły do piątku w kałużach. Lęk minął około sobotniego popołudnia, kiedy chmury ostatecznie pękły i promień słońca uśmiechnął się do fasady łańcuckiego zamku. Około 18 ciasno zrobiło się na łańcuckich uliczkach. Spokojny zazwyczaj o tej porze park przeżył oblężenie. Zaniepokoiły się gniazdujące tu ptaki, nienawykłe do wieczornego gwaru i tumultu. Ich śpiew długo jeszcze konkurował z głosami artystów inaugurujących łańcucki festiwal.

Kiedy odświętnie odziana publiczność szczelnie wypełniła miejsca siedzące, urządzone na przedzamkowych trawnikach, a zegar wybił godzinę 19, na estradę wkroczył Honorowy Obywatel Przemyśla, marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński, prowadzony przez Władysława Ortyla, marszałka województwa podkarpackiego. Obaj poopowiadali, jak ważne wydarzenie za moment się rozpocznie. Za organizację, koncept i perfekcję podziękowali prof. Marcie Wierzbieniec, dyrektorce Filharmonii Podkarpackiej. Marszałek Ortyl odczytał jeszcze list od premiera Rzeczypospolitej i wydawało się, że polityczne akcenty już się skończyły (w pierwszym rzędzie wypatrzyliśmy między innymi posłankę Krystynę Wróblewską, Jerzego Cyprysia, przewodniczącego sejmiku województwa i Grażynę Szaramę, radną Rzeszowa).

Festiwal zainaugurowała opera “Bal maskowy” Giuseppe Verdiego z librettem Francesco Maria Piave i Antonio Somma.
To jedna z żelaznych pozycji teatrów operowych na całym świecie. „Bal maskowy” skomponował dojrzały już Verdi, premiera odbyła się w 1859 roku. Jest to dzieło pełne przepięknych scen zbiorowych, melodyjne i subtelne w odbiorze.

Operę przedstawili soliści, chór i orkiestra Opery Lwowskiej. Wykonanie bardzo poprawne, głosowo świetne, wielkie brawa dla pracy zespołowej i dyrygenta (orkiestra zajmowała miejsca obok estrady, to dodatkowa trudność). Charyzmatyczna była postać Renata, nieco chyba za mało powagi miał w sobie sceniczny hrabia Ryszard Warwick. Znakomicie wychodziły sceny zbiorowe (choćby kwintet „E scherzo od e follia” wieńczący drugą odsłonę drugiego aktu).

Publiczność zerwała się z miejsc po ostatnich taktach, był aplauz i... na chwilę znów wróciła polityka, bo artyści złożyli podziękowania marszałkowi Kuchcińskiemu.

Łyżka dziegciu? Należy się organizatorom za brak karteczek chociażby z informacją o obsadzie spektaklu, to jednak dość lekceważące artystów niedociągnięcie. Nie spisał się też mówiący monotonnie konferansjer, którego mogło po prostu nie być.

Muzyczny festiwal w Łańcucie to największe święto muzyki poważnej w naszym regionie. W ciągu następnych dni publiczność wysłucha koncertów w wykonaniu Aleksandry Kurzak i Roberto Alagna, a także pianisty Georgijasa Osokinsema, barytonu Tomasza Koniecznego i A Bu - 18-letniego jazzmana z Chin.

Muzyka z polityką na początek 57. Muzycznego Festiwalu w Łań...


ZOBACZ TEŻ: Gwiazdy na czerwonym dywanie na zakończeniu 71. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24