Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotel dyrektora szpitala w Krośnie czeka na chętnych

Ewa Gorczyca
Chętni na stanowisko dyrektora szpitala w Krośnie mogą już oficjalnie zgłaszać swoje kandydatury. Zarząd województwa ogłosił konkurs na stanowisko szefa lecznicy.

Od odwołania dyrektora szpitala w Krośnie Mirosława Leśniewskiego mija już trzeci miesiąc. Stracił stołek, bo zarządowi nie podobały się wyniki finansowe szpitala. W opinii marszałka, to błędne decyzje Leśniewskiego (m.in. podwyżki, jakie dał lekarzom) spowodowały narastanie długów.

Po odejściu dyrektora Sławomir Miklicz, który w zarządzie województwa podkarpackiego odpowiada za służbę zdrowia, zapowiadał, że jak najszybciej rozpocznie się szukanie jego następcy. Miał być wyłoniony na początku roku. Jednak - jak się okazuje - szpital na nowego szefa poczeka jeszcze co najmniej dwa miesiące. Dopiero wczoraj ukazało się ogłoszenie o konkursie.

- To nie było celowe opóźnienie z naszej strony - tłumaczy Miklicz. - Zwłoka wynikła z obowiązujących procedur. Komisję konkursową powołaliśmy jeszcze w grudniu, ale ze strony pracowników szpitala wpłynęły uwagi co do warunków konkursu. Dopiero po wyjaśnieniu zastrzeżeń mogliśmy publikować ogłoszenie.

Krośnieński szpital nie ma szczęścia do dyrektorów. W ciągu ostatnich 10 lat zmieniali się już dziesięć razy. Czy teraz znajdą się chętni na podjęcie wyzwania?

- Liczymy, że zgłosi się 5-6 osób - uważa Miklicz. Przyznaje, że w środowisku krążą różne nazwiska potencjalnych kandydatów. - Ale wszystko okaże się, gdy wpłyną oferty - mówi. - Jest na to miesiąc.

Kolejny miesiąc ma komisja na rozpatrzenie kandydatur. Ostateczną decyzję podejmie zarząd województwa. Nie jest jednak związany opinią komisji. Jeśli wskazany przez nią kandydat zarządowi się nie spodoba, nie musi go zatrudniać.

Nie może jednak powołać dyrektora bez konkursu.

- Tak było jeszcze w ub. roku, teraz nowa ustawa tego zabrania - mówi Miklicz. - W takim przypadku musi być ogłoszony kolejny konkurs.

Najważniejszym zadaniem nowego dyrektora szpitala w Krośnie ma być zahamowanie procesu zadłużania. Na koniec listopada szpital miał na minusie 13 mln zł, w tym 7 mln długu wymagalnego.

- Choć długi różnych szpitali trudno porównywać, ale sytuacja finansowa w Krośnie należy do najgorszych - uważa Miklicz. - Nowy dyrektor będzie miał duże pole do popisu. Powinien przeanalizować strukturę szpitala, zabiegać o aneksy do kontraktów z NFZ.

Leśniewski przed odejściem przygotował program restrukturyzacji, rozpoczął też nowe inwestycje, m.in. budowę bloku operacyjnego. Zdaniem Miklicza nowy dyrektor może z tego programu skorzystać.

- Nie spodziewamy się cudotwórcy, ale kogoś, kto przedstawi program, który będzie zmierzał do zbilansowania przychodów i kosztów - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24