Do wypadku doszło wczoraj, około godz. 15.30, w Przybówce (pow. krośnieński), na drodze wojewódzkiej nr 990.
Jak ustalili policjanci, na lekkim zakręcie, z naczepy jadącego w kierunku Krosna ciągnika siodłowego volvo, spadła duża bryła lodu, która trafiła w przód poruszającego się w przeciwnym kierunku volkswagena passata.
Siła uderzenia była tak duża, że całkowicie rozbiła się przednia szyba, a lodowe odłamki pokryły całe wnętrze osobówki. Na szczęście, lód trafił w prawą część passata, a kierujący nim 42-letni mieszkaniec powiatu krośnieńskiego, nie stracił panowania nad kierownicą i zdołał bezpiecznie zatrzymać auto.
Mężczyzna, na tylnym siedzeniu przewoził dwoje swoich dzieci, 4-letniego syna i 14-letnią córkę.
To właśnie siedząca po prawej stronie dziewczynka była jedyną osobą, która ucierpiała w tym wypadku. Nastolatka doznała głównie obrażeń twarzy i trafiła do szpitala na dalsze szczegółowe badania.
Policjanci ustalili, że ciężarówką kierował 37-letni mieszkaniec Brzozowa. Mężczyzna oświadczył, że w trasę wyjechał z Rzeszowa, a przed załadunkiem towaru sprawdzał wierzch naczepy i usuwał zalegający tam lód i śnieg. Jak się okazało, najprawdopodobniej zrobił to niezbyt dokładnie.
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z komisariatu w Jedliczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"