Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Jaśle: sto łóżek mniej, sto osób do zwolnienia

Ewa Gorczyca
Tomasz Jefimow
O sytuacji finansowej lecznicy dyskutowali dziś radni powiatu jasielskiego. Długi szpitala przekroczyły 12 milionów złotych.

Przerażony sytuacją finansową lecznicy zarząd powiatu zlecił niezależnej firmie przeprowadzenie audytu.

Wnioski: trzeba zmniejszyć liczbę łóżek o 100 i zwolnić część załogi. W tym 25 lekarzy i 40 pielęgniarek.

- Po wejściu w życie ustawy o działalności leczniczej długi szpitala stały się naszymi długami - mówi Tadeusz Górczyk z zarządu powiatu. - Jeśli strata przekroczy połowę wartości szpitala, to samorząd albo będzie musiał pokryć to zadłużenie, a na to nas nie stać, albo szpital zostanie przekształcony w spółkę. To zaś w konsekwencji może doprowadzić, do jego prywatyzacji a tym samym - stracimy nad nim kontrolę.

A zadłużenie szpitala - jak wykazał audytor z Krakowa - rośnie w zastraszającym tempie.

- Nie panujemy nad tym - przyznaje starosta Adam Kmiecik. W ub. roku strata szpitala wyniosła 2,4 mln zł. W tym - za pierwsze 3 miesiące - już prawie 1,5 mln zł. W sumie przekroczyło już 12 mln zł. - To ponad 100 złotych w przeliczeniu na każdego mieszkańca - mówił dziś starosta.

- Tylko trzy oddziały w szpitalu nie przynoszą strat - alarmował wicestarosta Franciszek Miśkowicz.
Nie dały efektu opracowywane do tej pory programu naprawcze zmierzające do zmniejszenia kosztów.

Niektóre pomysły - jak połączenie szpitali w Jaśle i Gorlicach - upadły wobec przeszkód prawnych, innym - jak przejście na kontrakty czy praca na dwie zmiany - opór stawili się lekarze.

- Szkoda, bo na tym rozwiązaniu można było zaoszczędzić 1,7 mln zł rocznie - twierdzi Kmiecik.

Teraz, kierując się diagnozą z raportu audytora, zarząd powiatu chce przeprowadzić radykalne zmiany - czyli - jak to określa starosta - dostosować działalność szpitala do potrzeb.

Chodzi m.in. o zmniejszenie liczby łóżek z 400 do 300, głównie na tych oddziałach, na których są one wykorzystywane w granicach 60 proc. Wszystkie oddziały mają się zmieścić w jednym budynku przy ul. Lwowskiej. To oznacza przeprowadzkę oddziałów: dermatologicznego, otolaryngologicznego, ginekologiczno-położniczego i psychiatrycznego.

W ślad za tym ma iść redukcja zatrudnienia o 98 osób. Zwolnienia po raz pierwszy mają dotknąć lekarzy prawie na wszystkich oddziałach (cześć odejdzie na emeryturę). - Jest ich za dużo a są najdrożsi - mówi starosta.

Te plany są teraz konsultowane z załogą. - Z oceną raportu wstrzymam się do rozmowy z audytorem. Ale nie zgadam się z wieloma punktami i wyliczeniami - mówi Zbigniew Betlej, dyrektor szpitala.

Podobne wątpliwości mają pracownicy. - Te wyliczenie są nieadekwatne do rzeczywistości. Nie ma w pracowniach tylu specjalistów ani techników, ilu podaje raport - mówi radiolog Dorota Feldo. - Nie zgodzę się na zwolnienia, bo nie będziemy mogli dobrze pracować. Zamiast ograniczać, powinno się lepiej rozpropagować działalność, by zwiększyć zyski zakładu diagnostyki.

Związki zawodowe mają w piątek przedstawić swoje stanowisko, dyrekcja przekaże je staroście, do końca maja, po konfrontacji opinii pracowników szpitala z autorem programu restrukturyzacji, zapadną decyzje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24