Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o kontrakt na karetki w Jarosławiu trwa. Tarkowski: niech NFZ mi zapłaci

Andrzej Plęs
Jerzy Tarkowski: - Wygrałem konkurs na ratownictwo medyczne w powiecie jarosławskim, zainwestowałem pieniądze w sprzęt, zatrudniłem specjalistów. Nic nie zawiniłem, a jednak NFZ unieważnił kontrakt.
Jerzy Tarkowski: - Wygrałem konkurs na ratownictwo medyczne w powiecie jarosławskim, zainwestowałem pieniądze w sprzęt, zatrudniłem specjalistów. Nic nie zawiniłem, a jednak NFZ unieważnił kontrakt. Andrzej Plęs
- Konkurs na ratownictwo medyczne w powiecie jarosławskim przeprowadzony był prawidłowo - orzekli inspektorzy NIK. Jednak zwycięzca - prywatne Centrum Ratownictwa Medycznego - nie może wozić chorych. Decyzją prezesa NFZ wypowiedziano firmie kontrakt.

Nowy konkurs wygrało publiczne Centrum Opieki Medycznej.

Przypomnijmy. Wynik konkursu ogłoszonego w czerwcu 2011 r. przez podkarpacki Narodowy Fundusz Zdrowia zdecydował, że pacjentów powiatu jarosławskiego będą wozić przez 4,5 roku karetki prywatnego COM. Przegrało rywalizację Centrum Opieki Medycznej przy jarosławskim szpitalu, które przez wiele lat świadczyło takie usługi.

Prezes NFZ unieważnił kontrakt

COM od wyniku czerwcowego konkursu odwołało się do dyrektora podkarpackiego NFZ. Jego pracownicy, zagrożeni zwolnieniami, protestowali przed siedzibą funduszu w Rzeszowie i na ulicach Jarosławia. Parlamentarzyści z regionu interweniowali w imieniu COM w sejmie i ministerstwie zdrowia.

W sierpniu prezes NFZ Jacek Paszkiewicz unieważnił kontrakt dla CRM i ogłoszono nowy konkurs. We wrześniu ponowną rywalizację o kontrakt wart ponad 5 mln zł wygrał COM, który zaproponował niższe ceny na usługi. Ten konkurs NIK też uznał za prawidłowo przeprowadzony.

NFZ wypowiedział umowę Centrum Ratownictwa Medycznego i od grudnia pacjentów wożą karetki COM. Tyle, że - w świetle ustaleń rzeszowskiego NIK - nie było żadnych podstaw do unieważnienia i wypowiedzenia kontraktu dla CRM.

- NIK potwierdziła, że konkurs w czerwcu przeprowadziliśmy prawidłowo. Prezes NFZ podjął taką decyzję, sądzę, że wiedział, co robi - mówi Violetta Tyczyńska, z-ca dyrektora Podkarpackiego NFZ. - My tę decyzję wykonaliśmy.

Żądamy przywrócenia kontraktu

- A teraz zajmują się tym nasi prawnicy - uprzedza Jerzy Tarkowski, właściciel CRM. - Czekamy na orzeczenie Sądu Administracyjnego w Warszawie, do którego wnieśliśmy zażalenie na decyzję prezesa NFZ. Przecież wygraliśmy konkurs, mnóstwo zainwestowaliśmy w sprzęt, zatrudniliśmy specjalistów. Niczym nie zawiniliśmy, a wypowiedziano nam umowę. Jeśli sąd uzna nasze racje, to będziemy żądać przywrócenia kontraktu. Już zażądaliśmy tego od wojewody.

W takim przypadku kontrakt trzeba byłoby wypowiedzieć jarosławskiemu COM. Jeśli do tego nie dojdzie, to…

- … być może zażądamy gigantycznego odszkodowania od NFZ za nieprawnie wypowiedziany kontrakt - zapowiada Tarkowski. - Rzeszowski oddział ponosi konsekwencje decyzji, które zapadły w centrali funduszu w Warszawie.

Wojna podsłuchowa

Rzeszowski NFZ nie chce uprzedzać faktów i nie kreśli czarnych scenariuszy.

- Najważniejsze, że karetki jeżdżą i nie ma zagrożenia dla pacjentów - podkreśla dyr. Tyczyńska. - Będziemy sprawdzać nowego świadczeniodawcę, czy wszystko realizuje zgodnie z umową.

Tarkowski jest przekonany, że nie realizuje.

- Składamy doniesienie do prokuratury na COM - zapowiada. - Do konkursu zgłosili, że będą u nich jeździć lekarze medycyny ratunkowej, a nie jeżdżą. A ci, którzy jeżdżą, nie mają uprawnień.

Pisma w tej sprawie złożył już w NFZ, w Urzędzie Wojewódzkim i w ministerstwie zdrowia. Podaje nazwiska lekarzy, którzy dyżurują w COM, a którzy nie mają do tego uprawnień. Tarkowski ustalił je na podstawie zgłoszeń telefonicznych od pacjentów, jakie przez linię alarmową drogę radiową docierają do COM. I do CRM też.

- Wszyscy lekarze, zgłoszeni do funduszu, pracują - zapewnia Krzysztof Bałata, dyrektor COM. - Świadczenia realizujemy zgodnie z umową, a jesteśmy kontrolowani przez różne instytucje. Nie znam raportu NIK.

Rozwoju wydarzeń nie chce prognozować również rzeszowski NFZ.

- Trudno powiedzieć, czy będziemy mieć kłopoty - twierdzi dyr. Tyczyńska. - Na razie nic się nie dzieje.

Tarkowski jest innego zdania.

- Ktoś tę żabę będzie musiał połknąć - zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24