Jarosławskie Stowarzyszenie „Ocalić przeszłość dla przyszłości” we współpracy z Tadeuszem Chrzanem, starostą jarosławskim, przygotowuje reportaż o tragicznych losach miejscowych bohaterów II wojny światowej. Będzie to dokument o Czesławie „Baśce” Puzon, Władysławie Półtoraku, Zbigniewie Kopciu, Marii Zimnickiej i innych żołnierzach AK zamordowanych w lesie kidałowickim, niedaleko Jarosławia, kilka tygodni przed końcem okupacji niemieckiej.
Zakończył się pierwszy etap przygotowań do fabularyzowanego dokumentu. Były to dwudniowe zdjęcia, kręcone w plenerze. Premiera spodziewana jest w lipcu tego roku.
- Scenariusz został opracowany w oparciu o oryginalne dokumenty, w tym protokół z ekshumacji z sierpnia 1944 r. oraz relacje świadków tamtych wydarzeń m.in. Kazimierza Kopcia, Czesława Kłosowicza oraz Józefy Kość, którzy stracili swoich braci w okresie okupacji niemieckiej.
- Reportaż jest realizowany przez ekipę TVP Rzeszów, którą udało mi się pozyskać dla realizacji tego szczytnego celu, po rozmowach z dyrektorem Józefem Matuszem – wyjaśnia starosta Tadeusz Chrzan.
- W role młodych członków Armii Krajowej wcielili się uczniowie, absolwenci oraz nauczyciele Zespołu Szkół Budowlanych i Ogólnokształcących, a także członkowie stowarzyszenia. Rolę Czesławy Puzon odegrała uczennica Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Jarosławiu. W funkcjonariuszy gestapo wcielili się członkowie Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „X D.O.K.” na czele z prezesem Mirosławem Majkowskim – mówi Iwona Zelwach, prezes stowarzyszenia „Ocalić przeszłość dla przyszłości”.
Wśród rozstrzelanych w lesie kidałowickim członków Armii Krajowej, znaleźli się 25-letnia Czesława Puzon ps. „Baśka”, 17-letni Władysław Półtorak, 23-letni Zbigniew Kopeć, 40-letnia Maria Zimnicka, oraz cztery nieznane osoby, w tym 17-letnia dziewczyna, 30 i 40-letni mężczyzna oraz 30-letnia kobieta. Są to osoby o nieznanej dotąd tożsamości, których szczątki spoczywają we wspólnej mogile na Nowym Cmentarzu.
Z informacji członków Jarosławskiego Stowarzyszenia „Ocalić przeszłość dla przyszłości” m.in. Jerzego Czechowicza, wynika że rozstrzelanych w lesie kidałowickim mogło być znacznie więcej. Stowarzyszenie zwróciło się z prośbą do Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie, który podjął już stosowane działania w tym temacie. Stąd apel do mieszkańców Jarosławia i okolic, którzy mogą posiadać jakiekolwiek informacje na ten temat o prośbą o kontakt ze Stowarzyszeniem pod nr. tel. 698447792 lub 789331701.
10 czerwca o godzinie 11.00 w lesie kidałowickim zostanie odprawiona pierwsza msza polowa upamiętniająca te dramatyczne wydarzenia.
- Celem Jarosławskiego Stowarzyszenia „Ocalić przeszłość dla przyszłości” jest przekazanie kolejnym pokoleniom wiedzy o czasach drugiej wojny światowej i męczeństwie Polaków na terenie powiatu jarosławskiego. Ocalenie tej wiedzy od zapomnienia wydaje się być powinnością naszych czasów – opowiada I. Zelwach.
ZOBACZ TEŻ: Próba przed rekonstrukcją "Bitwy pod Lenino"
WIADOMOŚCI Z PRZEMYŚLA:
Poważny wypadek, kilkudziesięciu rannych. To tylko ćwiczenia [F+W]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu