Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Jarosławiu odbyło się pierwsze regionalne spotkanie Jacków [WIDEO]

Hubert Lewkowicz
Hubert Lewkowicz
Na tym zdjęciu jest kilkudziesięciu Jackówi jeden Józef - o. Józef Zborzil, przeor jarosławskiego klasztoru Dominiaknów
Na tym zdjęciu jest kilkudziesięciu Jackówi jeden Józef - o. Józef Zborzil, przeor jarosławskiego klasztoru Dominiaknów Hubert Lewkowicz
Jackowie zapatrzyli się na Krystyny, które od lat wspólnie świętują swoje imieniny. W Jarosławiu narodził się nowy zwyczaj - spotkania imienników św. Jacka Odrowąża

W Jackach jest siła! Niedawno zwarli swe szeregi i pojawili się na I spotkaniu imenników św. Jacka Odrowąża w Jarosławiu.
Organizatorem spotkania Jacków był Jacek Hołub, przewodnik, goprowiec, a także radny miejski w Jarosławiu. To on zauważył, że warto by było w jakiś sposób uczcić św. Jacka Odrowąża, którego ołtarz znajduje się w świątyni Dominikanów. Co roku odbywa się tu uroczystość poświęcenia i rozdawania kłosów. To pamiątka po cudzie św. Jacka, którego modlitwa miała sprawić, że zniszczone przez burzę kłosy zboża powstały. Tym sposobem ludność Kościelca, gdzie ta historia się wydarzyła, uniknęła głodu.

- Jako przewodnik miejsca pomyślałem, że warto by przy ołtarzu św. Jacka, przy którym odbywają się uroczystości, pojawili się Jackowie. Skoro Krystyny mają swoje imieniny, Jackowie też powinni je mieć. Mam na imię Jacek, od najmłodszych lat byłem tutaj ministrantem. Napisałem przewodnik, znam wszystkie tajniki i zakamarki tej świątyni – mówi Jacek Hołub.

Święty Jacek Odrowąż, którego imiennicy pojawili się w Jarosławiu, to pierwszy polski dominikanin. Znał osobiście św. Dominika, założyciela zakonu kaznodziejów. Urodził się w Kamieniu Śląskim około 1183 roku. Zwany jest Apostołem Słowian i Światłem Północy. Przypisuje mu się wiele cudów, których miał dokonać za życia i po śmierci, w tym wskrzeszenia. Co ciekawe, jest jedynym polskim świętym, którego figura zdobi kolumnadę na placu św. Piotra w Watykanie.

Św. Jacek mówi z obrazu: Oczekuję tu moich braci

Jarosławski kościół i klasztor na wzgórzu, który dziś należy do Dominikanów, był kiedyś własnością Jezuitów. To oni wystawili w kościele ołtarz św. Jacka Odrowąża, bo z rodu Odrowążów była właścicielka miasta – Anna Ostrogska. Gdy umarła, Jezuici chcieli zdjąć obraz św.Jacka i zainstalować w tym miejscu obraz któregoś ze świętych jezuickich. Ale wtedy odezwał się do nich Jacek: „Expecto hic fratres meos”, czyli „Oczekuję tu moich braci”. Zdziwili się Jezuici. A to miała być zapowiedź przybycia do Jarosławia Dominikanów, czyli zakonu, którego członkiem był św. Jacek. W 1777 roku pojawili się w Jarosławiu Dominikanie i są tu do dziś.

Jednym z Jacków, którzy przybyli na zjazd był o. Jacek Skupień, dominikanin, który jarosławski klasztor zna na wylot. Nie tylko dlatego, że wychował się na pobliskim osiedlu Armii Krajowej, ale także dlatego, że przez kilka lat był przeorem jarosławskiej wspólnoty Dominikanów. Dziś posługuje w Hermanicach na Śląsku. To on zapoczątkował zwyczaj jedzenia w Jarosławiu pierogów w dniu św. Jacka. Legenda głosi bowiem, że św. Jacek poznał pierogi w Kijowie i potem karmił nimi krakowian podczas najazdu Tatarów. Tyle, że nie mogły to być, jak chcemy dzisiaj, pierogi ruskie, bo rzecz działa się jeszcze przed wyprawą Kolumba do Ameryki i ziemniaki nie były wówczas znane w Europie.

Za to ruskich pierogów nie mogło zabraknąć podczas pierwszego spotkania Jacków w Jarosławiu. Pierogi są tak związane z Jackiem, że do użytku weszło nawet westchnienie: „ Święty Jacku z pierogami, módl się za nami”.

Z Jarosławia, z Podkarpacia, a nawet z Wielkiej Brytanii

Większość Jacków, którzy przybyli na pierwszy zjazd imienników św. Jacka Odrowąża, to mieszkańcy Jarosławia i okolic. Ale Jacek Czarniecki na co dzień mieszka w Londynie. Jego pasją jest fotografia i podróże rowerowe. Na dwóch kółkach przejeździł pół świata. Miał kilka ciekawych wystaw. Nie mogło go za to zabraknąć podczas pierwszego zjazdu Jacków. Przyjechał tu z rodzinnej Węgierki, gdzie spędza wakacje.
Z Tywoni pochodzi Jacek Kochman. Był dzieckiem, gdy rodzice przyprowadzali go do jarosławskich Dominikanów. Tu obchodził wszystkie ważne uroczystości, tu brał ślub. Dlaczego rodzice nadali mu imię Jacek? - Nigdy o to nie pytałem rodziców. Ale przyznać muszę, że lubię swoje imię – mówi pan Jacek.

- Święty Jacek jest wspaniałym, fantastycznym wzorem pełni życia Ewangelią. Zawierzył Ewangelii w bardzo trudnym momencie Kościoła - mówił podczas kazania o. Jacek Kopera, także imiennik swego świętego brata zakonnego. W czasie mszy poświęcono kłosy, które później rozdawano uczestnikom tego niezwykłego spotkania. Już po zakończeniu liturgii w ogrodzie Dominikanów posadzona została lipa. W butelce przy wkopanej korzeniach drzewka zamknięte zostały podpisy uczestników historycznej chwili. Lipie drobnolistnej (Tilia cordata Mill) nadano imię „Jacek 2016”.

Dobór gatunku drzewka też nie był przypadkowy, bowiem lipy wiążą się z kolejnymi legendami związanymi ze św. Jackiem. Ponoć w Sandomierzu zasadził on lipy do góry korzeniami i, o dziwo, przyjęły się. Kiedy indziej z przełamanego przez Jacka lipowego kija, wyrosły dwa drzewa. Pierwsza lipa posadzona przez Jacków w Jarosławiu ma być zaczątkiem lipowego ogrodu. - Na pewno będziemy chcieli tych lip posadzić wiele. W przyszłym roku pomyślimy o lipie szerokolistnej – zapowiada Jacek Hołub.

Miał być Jackiem, został Jacentym

Na zjeździe zarejestrowało się około 40 Jacków, ale na mszy ze święceniem kłosów pojawiło się ich znacznie więcej. Organizatorzy zapraszali też mężczyzn o imieniu Jacenty lub Hiacynt. O ile Hiacyntów nie było, to Jacenty jeden się trafił. – To wynik pomyłki taty. Miałem mieć na mię Jacek. Tak mówili do mnie w podstawówce. Ale muszę przyznać, że moje imię bardzo mi się dzisiaj podoba, jest oryginalne. Niestety, nie znam żadnego innego Jacentego – uśmiecha Jacenty Kuźma

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24