IPN: To są szczątki niemieckich jeńców

Bogdan Dobrowolski ludzkie kości wykopał w kwietniu tego roku. Sprawą zajęły się dębicka prokuratura i oddział rzeszowski Instytutu Pamięci Narodowej. W pierwszej dekadzie września przeprowadzono ekshumację szczątków, w której udział brali biegli z zakresu medycyny sądowej i archeologii.

Przeczytaj też: Na budowie w Brzeźnicy znaleziono ludzkie szczątki

- Zabezpieczyliśmy 74 szkielety, odnaleźliśmy także nowe nieśmiertelniki. Razem z tymi znalezionymi wcześniej jest ich 12 - wylicza Grzegorz Malisiewicz, naczelnik oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu z rzeszowskiego oddziału IPN. - Znaleźliśmy także guziki od mundurów i buty, które wskazują na to, że są to szczątki żołnierzy niemieckich. W trakcie badań odkryliśmy 6 mogił. Te mogiły to rodzaj okopów, po-wstały podczas działań wojennych, a potem wykorzystano je jako zbiorowe groby.

Niemieccy żołnierze byli na tym terenie przetrzymywani przez Armię Czerwoną po wyzwoleniu obozu w Pustkowie. Wtedy wybuchła tu epidemia tyfusu i czerwonki, która zdziesiątkowała jeńców. Ich ciał nie grzebano, najczęściej wrzucano do rowów i przysypywano ziemią.

Naczelnik Malisiewicz dodaje, że na razie nie ma przesłanek, aby stwierdzić, że jeńcy zostali rozstrzelani. - Nie znaleźliśmy na szczątkach śladów po kulach - mówi.

Szkielety zostały przekazane do prosektorium w Tarnowie i tam zostaną wykonane kolejne badania. Wyniki badań poznamy do 20 października, patomorfolodzy mają ustalić wiek zmarłych mężczyzn i powód ich śmierci.

- Natomiast 8 nieśmiertelników przekazaliśmy policji, która je zabezpieczy, odczyści, a potem, po przeprowadzeniu wszystkich badań, zarówno szczątki, jak i pozostałe rzeczy znalezione w zbiorowych mogiłach trafią do fundacji „Pamięć”, która dba o pamięć o żołnierzach niemieckich. Szczątki zostaną pochowane na cmentarzu w Siemianowicach Śląskich - dodaje Malisiewicz.