Wczoraj dla babci, dziś dla siebie

Mieszkańcy, bez względu na wiek, chcą czytać nie tylko o Janie Pawle II, ale także dzieła jego autorstwa. Tymczasem w księgarniach zaczyna brakować takich publikacji. - Zróbcie coś! - apelują mielczanie. - Nawet stare znajomości z hurtowniami nie pomagają - odpowiadają kierownicy księgarń.
Książki o zmarłym papieżu - Polaku cieszą się z każdym dniem coraz większą popularnością. Sprzedawcy w księgarniach nie potrafią powiedzieć, jaka grupa mieszkańców interesuje się nimi najbardziej. Teraz kupują wszyscy: młodzież, starsi, bezrobotni i pracujący.
Zdaniem Pawła Dębickiego, właściciela księgarni w Mielcu, dopiero teraz ludzie uświadomili sobie, że choć jeździli na pielgrzymki, na audiencje, oglądali papieża w telewizji, właściwie nie skupiali się jego słowach. Cieszyli się tym, że jest. Teraz, jak mówi Dębicki, dokonała się wielka czytelnicza rewolucja. Wszyscy chcą nadrobić zaległości, studiować nauczanie papieża i poznawać jego życie.
Jak mówi sprzedawczyni z mieleckiej księgarni, z rozmów przy kupowaniu książek wynika, że mielczanki chcą wiedzieć, co papież mówił o rodzinie i antykoncepcji, młodzież chce zbadać, dlaczego papież tak kochał dzieci i młodych, a osoby starsze chcą się zbliżyć do Boga i Kościoła. Jak podkreśla Dębicki, teraz kiedy papieża -Polaka nie ma wśród żywych, nadszedł czas, by zapoznać się z jego nauką. Tymczasem już w tym tygodniu w księgarni pojawi się pierwsza książka o papieżu Benedykcie XVI.