Wadowice w przeddzień rocznicy śmierci Jana Pawła II

Przed bazyliką jest już zbudowana duża scena, która będzie areną niedzielnego koncertu „Nie zastąpi Ciebie nikt”. Akurat trwa próba. Najpierw Mała Armia Janosika, po niej Helenka Mlynkova próbuje jedną z piękniejszych oazowych piosenek „Cichy zapada zmrok”. Piękna kobieta, piękny głos. Po nastrojowej Helence robi się bardziej rockowo za sprawą Magdy Anioł i piosenki „Zaufaj Panu już dziś”.

Idziemy na obiad. Restauracja w Rynku wypełniona głodnymi, akurat spożywa obiad część ekipy technicznej koncertu. Cudem udaje się znaleźć wolne miejsce. Po obiedzie przysłuchujemy się jeszcze chwilę dźwiękom próby i mały spacerek do naszej ulubionej cukierni na kolejny obowiązkowy punkt programu – kremówki. Jan Paweł II jednym zdaniem o kremówkach w 1999 r. zapewnił kilkudziesięciu wadowickim cukierniom funkcjonowanie na wiele lat. Każda z nich oczywiście chwali się, że jej kremówka jest najbardziej papieska, ale jak jest – to pewnie tylko święty papież z Wadowic wie. Odżywają wspomnienia. Wodzę wzrokiem po tej części Rynku, która wtedy, w 1999 r., była sektorem prasowym. Atmosfera była wtedy nie do opisania, a bezpośrednie uczestnictwo w tym spotkaniu było dla mnie jednym z najważniejszych doświadczeń dziennikarskich (i nie tylko).

Jeszcze tylko wizyta na kiermaszu wielkanocnym, który rozlokował się w części Rynku nie zajętej na potrzeby koncertu. Zaczyna padać deszcz. Dochodzi 16, więc zarządzamy odwrót. Do Rzeszowa pojedziemy co najmniej 4 godziny.