W Tarnobrzegu znów pojawili się oszuści!

Przestępcza metoda "na wnuczka" jest niezwykle często wykorzystywana do wyłudzania pieniędzy. Ofiarami przestępców padają zazwyczaj osoby starsze, które gubi zbytnia ufność.

Najpierw oszust kontaktuje się telefonicznie z losowo wybraną osobą. Jeśli trafi na starszego człowieka, podaje się za wnuka, syna, bratanka lub innego członka rodziny. Zmieniony głos tłumaczy zazwyczaj przeziębieniem.

- Dzwoniący prosi o bardzo pilną pożyczkę pieniędzy, na przykład na zakup sprzętu, samochodu lub inny cel. Oszust podający się za krewnego zaznacza, że po pieniądze on sam nie może przyjechać, dlatego po odbiór zgłosi się jego kolega - wyjaśnia komisarz Beata Jędrzejewska - Wrona, oficer prasowy tarnobrzeskiej policji.

W piątek około południa oszuści próbowali w ten sposób wyłudzić pieniądze od czworga mieszkańców Tarnobrzega. Kontaktowali się telefonicznie z lokatorami bloków przy ulicy Moniuszki, Słowackiego, Kopernika i Wyspiańskiego. Na szczęście żadna z osób nie dała się nabrać i nie przekazała nikomu pieniędzy.

Możemy się domyślać, że oszuści będą nadal próbować.

Niestety, oszustów działających "na wnuczka", trudno namierzyć. Możemy jednak pomóc policji w zatrzymaniu przestępców, a tym samym ochronieniu innych ludzi.
Co zrobić? Jeśli zadzwoni do nas "wnuk" z prośbą o pilną pożyczkę, warto się zgodzić na pomoc.

Po ustaleniu czasu oraz miejsca przekazania pieniędzy, skontaktujmy się z policją - telefon alarmowy 997 i poinformujmy o całej sprawie. To umożliwi zatrzymanie na gorącym uczynku "wnuczka", który zgłosi się do nas po obiecane pieniądze.