Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rogoźnie dachował samochód. Zostawili rannego kolegę na śniegu i uciekli

APL
Piątkowego ranka drogą krajową nr 4 czterej mężczyźni jechali od strony Przeworska w kierunku Łańcuta. W Rogoźnie kierowca stracił panowanie nad pojazdem, zjeżdżając w lewą stronę przeciął cztery pasy jezdni, honda wypadła z trasy, na przydrożnym polu dachowała. Świadkiem zdarzenia był policjant rzeszowskiej drogówki, któremu zdarzyło się jechać do pracy właśnie za hondą. Widział też, jak trzech mężczyzn opuściło wywrócony pojazd, i jak uciekli w pola, zostawiając na śniegu czwartego, najwyraźniej rannego kolegą. Rannemu udzielił pierwszej pomocy, po czym ruszył w pogoń za trójką mężczyzn. Ci zdołali dotrzeć do jezdni, z której zabrał ich mercedes, i odjechał w kierunku Przeworska.  Policjant pojechał za mercedesem, dogonił, i zatrzymał do kontroli. Wóz zatrzymał się tylko na chwilę, zdążył z niego wysiąść jeden z mężczyzn, po czym pojazd ruszył z piskiem opon. Pasażer, który wysiadł z mercedesa, próbował uciekać pieszo. Niedaleko, bo został natychmiast obezwładniony przez policjanta. Był wyraźnie pijany, co potwierdziły potem badania alkomatem – 1,5 prom. alkoholu w organizmie. Okazało się też, że jest właścicielem hondy.Chwilę potem dwóch pozostałych pasażerów hondy ustalili i zatrzymali łańcuccy policjanci. Do kierowania pojazdem przyznał się 30-letni mieszkaniec Łańcuta. Oprócz niego i rannego w wypadku mężczyzny, hondą podróżowali jeszcze: 39 i 48-letni mieszkańcy powiatu łańcuckiego.Mężczyźni usłyszeli już zarzuty nieudzielenia pomocy. Grozi im do 3 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy i nie jest wykluczone, że podejrzani usłyszą dodatkowe zarzuty.POLECAMY:
Piątkowego ranka drogą krajową nr 4 czterej mężczyźni jechali od strony Przeworska w kierunku Łańcuta. W Rogoźnie kierowca stracił panowanie nad pojazdem, zjeżdżając w lewą stronę przeciął cztery pasy jezdni, honda wypadła z trasy, na przydrożnym polu dachowała. Świadkiem zdarzenia był policjant rzeszowskiej drogówki, któremu zdarzyło się jechać do pracy właśnie za hondą. Widział też, jak trzech mężczyzn opuściło wywrócony pojazd, i jak uciekli w pola, zostawiając na śniegu czwartego, najwyraźniej rannego kolegą. Rannemu udzielił pierwszej pomocy, po czym ruszył w pogoń za trójką mężczyzn. Ci zdołali dotrzeć do jezdni, z której zabrał ich mercedes, i odjechał w kierunku Przeworska. Policjant pojechał za mercedesem, dogonił, i zatrzymał do kontroli. Wóz zatrzymał się tylko na chwilę, zdążył z niego wysiąść jeden z mężczyzn, po czym pojazd ruszył z piskiem opon. Pasażer, który wysiadł z mercedesa, próbował uciekać pieszo. Niedaleko, bo został natychmiast obezwładniony przez policjanta. Był wyraźnie pijany, co potwierdziły potem badania alkomatem – 1,5 prom. alkoholu w organizmie. Okazało się też, że jest właścicielem hondy.Chwilę potem dwóch pozostałych pasażerów hondy ustalili i zatrzymali łańcuccy policjanci. Do kierowania pojazdem przyznał się 30-letni mieszkaniec Łańcuta. Oprócz niego i rannego w wypadku mężczyzny, hondą podróżowali jeszcze: 39 i 48-letni mieszkańcy powiatu łańcuckiego.Mężczyźni usłyszeli już zarzuty nieudzielenia pomocy. Grozi im do 3 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy i nie jest wykluczone, że podejrzani usłyszą dodatkowe zarzuty.POLECAMY: KPP Łańcut
Trzech pasażerów pojazdu zostawiło rannego kolegę i uciekło w pola. Właśnie usłyszeli zarzut nieudzielenia pomocy rannemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24