MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Polańczyku obniżają ceny, by przyciągnąć turystów

Krzysztof Potaczała
FOT. JAN JONIAK
Karta rabatowa na ponad 20 atrakcji - taki prezent otrzymują turyści, którzy zimą odwiedzają Polańczyk. Kto nie zdążył niech się nie martwi - akcja potrwa do 3 kwietnia.

Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest Towarzystwo Przyjaciół Polańczyka (TPP), które uznało, że lepiej obniżyć ceny usług i mieć klientów, niż narzekać, że jest ich niewielu przy cenach zbyt wysokich.

Ci, którzy zdecydują się na zimowy wypoczynek w Polańczyku otrzymają zniżki nie tylko na atrakcje turystyczne, lecz także na noclegi. Obecnie przyjezdni mogą wybierać spośród 26 ofert noclegowych z cenami niższymi nawet o połowę.

- Mamy nadzieję, że będzie to większa zachęta dla turystów, by do nas przyjeżdżali i odkrywali uroki zimowych Bieszczadów - mówi Agnieszka Biel, wiceprezes TPP.

W akcję zaangażowali się m.in. gestorzy bazy wypoczynkowej, hotelarze, restauratorzy. Pomysł spodobał się Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, która zaprosiła TPP do promowania swoich usług na Międzynarodowych Targach Turystycznych w Warszawie.

- Myślę, że turyści mogą być zainteresowani akcją bieszczadzkich przedsiębiorców, ponieważ jest oryginalna i niecodzienna - twierdzi Jan Sołek, prezes PROT.

- Poza tym w Bieszczadach można przeżyć przygodę, mieszkają tu malarze, rzeźbiarze, żeglarze, z którymi warto porozmawiać i się zaprzyjaźnić - podkreślają miejscowi. - Pewną bolączką w zimowym Polańczyku jest nieczynny wyciąg. Turyści chcący pozjeżdżać na nartach kierowani są z konieczności do Weremienia. Ale niewykluczone, że w przyszłym roku nasze Towarzystwo uruchomi wyciąg w Polańczyku, bo potrzeba istnieje.
Agnieszka Biel, wiceprezes TPP: - Nie ograniczamy się tylko do Polańczyka. Chcemy sprawić, by odżyły wszystkie miejscowości wokół Jeziora Solińskiego. Wbrew utartej opinii, nawet w jesienną słotę można tu dobrze wypoczywać, trzeba tylko umieć taką ofertę przedstawić.

Według pani Agnieszki, dzisiaj żaden przedsiębiorca z branży turystycznej nie może funkcjonować w oderwaniu od innych.

- Tylko współpraca może stworzyć naszym gościom możliwość urozmaiconego wypoczynku o każdej porze roku, a nam dać całoroczne zajęcie - mówi.

Inicjatywę TPP z radością przyjął wójt gminy Solina Zbigniew Sawiński. Jego zdaniem, ma ona szansę powodzenia. Towarzystwo podjęło ponadto rozmowy o współpracy ze spółką PGE Energia Odnawialna w Solinie, zarządzającą największą w Polsce zaporą wodną.

- Mamy wiele pomysłów, niektóre wkrótce będziemy wprowadzać w życie, jednak nie chcę zdradzać szczegółów, bo konkurencja nie śpi - mówi Agnieszka Biel. - W każdym razie przygotowujemy dla naszych gości sporo niespodzianek.
Obecnie trwają przymiarki do zakupu i montażu stałej kamery, która pokazywałaby Polańczyk na ogólnopolskiej antenie telewizyjnej. Część pieniędzy da samorząd gminy Solina, pozostałe będzie musiało zdobyć TPP. - Codzienna precyzyjna informacja o warunkach pogodowych i obecnośc Polańczyka na antenie TVN Meteo byłyby wielką sprawą dla promocji Bieszczadów i przyciągnięcia większej liczby turystów - przekonuje Adam Radwański, prezes Towarzystwa Przyjaciół Polańczyka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24