W podkarpackich szpitalach zaczyna brakować krwi

W Podkarpackiem krew można oddać w RCKiK w Rzeszowie oraz 9 oddziałach terenowych w Dębicy, Jaśle, Krośnie, Leżajsku, Mielcu, Przemyślu, Sanoku, Stalowej Woli i Tarnobrzegu. Punkty czynne są od poniedziałku do piątku, najczęściej od rana do południa.
RCKiK organizuje również wyjazdowe akcje pobierania krwi. W tym miesiącu w Jarosławiu (20.07., godz. 9-12, Miejski Ośrodek Kultury), Strzyżowie (22.07., godz. 9-12, OSP przy ul. Daszyńskiego), Kolbuszowej (23.07., godz. 9-12, Centrum Kształcenia), Rzeszowie (27.07., godz. 9-16, przy Intermarche) i Dębicy (28.07., godz. 9-16, przy Intermarche), Kalwarii Pacławskiej (30.07., godz. 8.30-12).

Z powodu niedoborów krwi, w części oddziałów przekładane są planowane zabiegi. W innych operacje są wykonywane dopiero po konsultacji ze stacjami krwiodawstwa.

Najbardziej brakuje krwi grup ORh minus, O Rh plus, A Rh minus i B Rh minus.

- Wakacje to tradycyjnie okres, w którym występują niedobory krwi Tak jest również w tym roku - mówi Zenobia Lewanowicz z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie.

Z jednej strony w okresie letnim jest więcej wypadków. Szczególnie drogowych i w rolnictwie. Z drugiej na wakacje wyjeżdża młodzież i studenci, a to grupa, która najchętniej i najczęściej oddaje krew.

Jednorazowo człowiek przekazuje najczęściej 450 ml krwi. Tymczasem do niektórych skomplikowanych operacji potrzeba jej nawet kilka litrów.

W większości podkarpackich oddziałów szpitalnych operacje są planowane w porozumieniu ze stacjami krwiodawstwa. W niektórych placówkach planowane zabiegi są przekładane, do czasu zgromadzenia krwi odpowiedniej grupy.

Małżeńskie i rodzinne oddawanie krwi

[obrazek2] Jednorazowo człowiek oddaje zazwyczaj 450 ml krwi. (fot. Norbert Ziętal)W poprawie sytuacji mają pomagać takie inicjatywy, jak przeprowadzona dzisiaj I Otwarta Akcja Krwiodawstwa "Wakacyjna Kropla Krwi".

- Podczas wakacji nasza aktywność musi być wzmożona, bo jest większe zapotrzebowanie na krew. Stąd ta akcja. Cieszę się ze sporej frekwencji. Pomimo niedzieli przyszło 40 osób. 32 oddało krew, 10 zrobiło to pierwszy raz w życiu - mówi Zdzisław Wójcik, przewodniczący Rejonowej Rady Honorowych Dawców Krwi PCK w Przemyślu. Wczoraj również oddał krew.

Przykładów dobrej postawy jest więcej. Na akcję wspólnie przyszło przemyskie małżeństwo honorowych krwiodawców, państwo Jadwiga i Artur Domagalscy.

- Już nawet nie pamiętam, który raz oddaję krew. Z żoną regularnie w ten sposób niesiemy pomoc. Jako ratownik Państwowej Straży Pożarnej, wiem, jak bardzo, szczególnie w wakacje, potrzeba krwi. Dlatego zawsze będę wspierał takie akcje - mówi Artur Domagalski. Na co dzień zastępca komendanta KM PSP w Przemyślu.

Rodzinnie oddali krew również państwo Szarugowie i Harłacze. Grupowo strażacy z OSP w Radymnie i grupa ratowników PCK z Przemyśla.