Do zdarzenia doszło w sobotę, ale policja dopiero dzisiaj poinformowała o nim. Na nocnej zmianie w tyczyńskiej piekarni byli m.in. bracia K. (23-letni Marcin i 18-letni Mariusz), oraz 28-letni Marcin L. Jak ustalili policjanci, bracia K. siłą zaciągnęli 28-letniego kolegę do pomieszczenia socjalnego, gdzie przytrzymali go i oblali łatwopalną substancją.
Oblali go WD-40
Prokuraturze Rejonowej w Rzeszowie udało się ustalić, że był to środek WD-40. Substancja służy m.in. do smarowania i rozluźniania zawiasów, wykręcania zablokowanych śrub i zapobieganiu rdzy. Ponad połowę jej składu stanowi spirytus lub ciężka benzyna. Jeden z braci miał później podpalić ubranie Marcina L., mieszkańca Rzeszowa.
- Mimo obrażeń, pokrzywdzony pozostał w pracy do końca zmiany, czyli do ok. godz. 6 rano, a szpitala przy ul. Szopena zgłosił się dopiero w niedzielę - mówi kom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Dlaczego tak późno? To jest ustalane.
- Informację o zdarzeniu dostaliśmy ze szpitala. Okazało się, że mężczyzna odniósł oparzenia trzeciego stopnia, a jego stan jest poważny - dodaje Szeląg.
Będzie przeszczep?
Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, Marcin L. miał poparzone dolne partie ciała. Jeszcze tego samego dnia został śmigłowcem przetransportowany do specjalistycznego szpitala w Siemianowicach Śląskich.
- Pacjent nie zgodził się na ujawnianie informacji na temat stanu zdrowia, ani tego, które części ciała zostały oparzone. Jego stan jest dziś stabilny - mówi dr n med. Justyna Glik, rzecznik Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Choć, jak dowiedzieliśmy się, powierzchnia oparzeń nie jest duża, to leczenie może jednak potrwać kilka miesięcy. Lekarka tłumaczy, czym są oparzenia trzeciego stopnia.
- Obejmują całą tkankę skórną. Są to ciężkie oparzenia, bez względu na powierzchnię - mówi dr Glik. - Nie goją się samoistnie. Trzeba je leczyć chirurgicznie. Najczęściej przez przeszczep skóry.
Sprawcy byli trzeźwi
Policjanci w niedzielę zatrzymali sprawców zdarzenia. Bracia K. tłumaczyli się, że to co zrobili koledze, to miał być tylko żart. Grozi im do 10 lat więzienia.
- Przedstawiliśmy im zarzuty spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała realnie zagrażającego życiu - mówi Ewa Lotczyk, zastępca prokuratora rejonowego w Rzeszowie.
Prokurator zastosował wobec sprawców środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju i poręczenia majątkowego - po 2 tys. zł. Na pytanie, czy w chwili zdarzenia pracownicy piekarni byli trzeźwi, prokurator mówi, że tak. Czy był wówczas na miejscu właściciel i dlaczego od razu nie wezwano pogotowia? To będą wyjaśniali. Dodaje, że są wątpliwości, w jakich okolicznościach doszło do poparzenia, bo podejrzani inaczej opisują przebieg zdarzenia.
- Kwestionują użycie substancji łatwopalnej. Dla dobra śledztwa więcej nie możemy powiedzieć - mówi prokurator Lotczyk. - Przeprowadzenie konfrontacji nie jest teraz możliwe. Ustalamy świadków zdarzenia - dodaje.
Szef piekarni milczy
Chcieliśmy porozmawiać z właścicielem piekarni w Tyczynie. Najpierw ekspedientka sprzedająca pieczywo powiedziała nam, że pójdzie po szefa na zaplecze, ale po chwili wróciła z informacją, że jednak go nie ma. Twierdziła, że w sobotę nie było jej w pracy i o niczym nie wie. Kilkakrotnie dzwoniliśmy później do piekarni. Nie zastaliśmy jednak właściciela. Pracownicy twierdzili, że nie mają do niego numeru komórki, a jego telefon leży w piekarni. Po godz. 15 usłyszeliśmy, że szefa już w pracy nie będzie.
Monika Kozik z Państwowej Inspekcji Pracy w Rzeszowie twierdzi, że o zdarzeniu nie zostali poinformowani ani przez policję, ani przez właściciela piekarni.
- Policja tłumaczyła, że nie był to wypadek przy pracy, ale przestępstwo. Będziemy jednak badali sprawę - mówi.
Emocjonalna niedojrzałość
To nie pierwszy takie zdarzenie w regionie. W maju pisaliśmy o
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy
- Skrzynecka WYLECI z "TTBZ"?! Mamy sensacyjne przecieki: "NIKT JEJ TAM NIE CHCE"