Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W nowym rządzie nie będzie ministra z Podkarpacia

Małgorzata Froń
Największe szanse na miejsce w nowym rządzie ma Władysław Ortyl
Największe szanse na miejsce w nowym rządzie ma Władysław Ortyl Krzysztof Łokaj
Postawiliśmy na PiS. Czy teraz PiS postawi na ludzi z Podkarpacia? Niezupełnie.

Wybory parlamentarne za nami. Znamy wyniki, wiemy, że na Podkarpaciu bezapelacyjnie wygrało Prawo i Sprawiedliwość. Tak jest zresztą od lat, Podkarpacie nazywane jest nawet bastionem PiS-u.

Po wyborach nadchodzi czas powołania nowego rządu i obsadzenia ministerialnych foteli. Czy władze PiS-u odwdzięczą się ludziom z Podkarpacia za fenomenalny wynik wyborczy? Raczej nie ma co na to liczyć. Wśród kandydatów wymienianych na stanowiska ministrów w rządzie PiS-u nie ma ani jednego działacza tej partii z Podkarpacia.

- To nie jest dla nas dobra wiadomość, swoi ludzie w rządzie, choćby w randze wiceministra, to jest bardzo duże ułatwienie dla lokalnych władz - oceniają lokalni politycy Platformy Obywatelskiej. - Mieliśmy w odchodzącym rządzie polityka z Podkarpacia, mam tu na myśli Zdzisława Gawlika, który naprawdę dużo dobrego zrobił i dla Huty Stalowa Wola, i dla przemysłu zbrojeniowego, a ostatnio znalazł inwestora dla upadającego sanockiego Autosanu. Przydałoby się, żeby jednak ktoś w rządzie od nas był. W końcu PiS ma tutaj największe poparcie. Wypadałoby się temu regionowi i jego mieszkańcom odwdzięczyć.

Władysław Ortyl wiceministrem?

Teka wiceministra jest potencjalnie w zasięgu podkarpackich polityków PiS-u. Największe szanse na karierę rządową w Warszawie daje się Władysławowi Ortylowi, obecnemu marszałkowi województwa podkarpackiego, który był już wiceministrem polityki regionalnej w latach 2005-2007, czyli w czasie, gdy PiS rządziło razem z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin.

Prezes partii Jarosław Kaczyński mówił na konwencji w Rzeszowie, że taki dobry gospodarz, jakim jest marszałek Ortyl, powinien być zagospodarowany. Może więc nasz marszałek trafi do przyszłego połączonego ministerstwa gospodarki i rozwoju. On sam nie za bardzo jest chętny do rozmowy na ten temat.

- Mam tu jeszcze wiele do zrobienia, muszę dokończyć rozpoczęte sprawy, na razie nie myślę o żadnej przeprowadzce - stwierdza.

- Marszałek mówi, że na razie zostaje na Podkarpaciu, i to jest prawda - tłumaczy nam osoba związana z rodzimym PiS-em. - Ale tylko na razie. Jest prawie pewne, że zostanie wiceministrem w ministerstwie gospodarki i rozwoju. To tylko kwestia czasu. Myślę, że od nowego roku będzie już w Warszawie. Góra głowi się teraz, kogo powołać na jego miejsce jako marszałka. Póki co - godnego następcy jeszcze nie ma - słyszymy od naszego rozmówcy.

Gdyby Władysław Ortyl został wiceministrem, na jego miejsce w sejmiku województwa podkarpackiego weszłaby kolejna osoba z listy PiS-u. Układ sił w sejmiku zatem się nie zmieni. Marszałkiem może zostać któryś z radnych, ale może to być także osoba spoza sejmiku. Tak było w przypadku Ortyla, który funkcję marszałka objął w czasie, gdy był senatorem (z miejsca w Senacie zrezygnował i został marszałkiem, mimo że nie był radnym wojewódzkim).

W mijającej kadencji Sejmu wicemarszałkiem Sejmu RP był Marek Kuchciński. Spekulowano, że teraz może być marszałkiem, ale - jak się okazuje - prezes PiS-u Jarosław Kaczyński na to zaszczytne stanowisko chce powołać swojego zaufanego współpracownika Mariusza Błaszczaka. Jeśli tak się stanie, to Kuchciński nie pozostanie też wicemarszałkiem Sejmu RP, bo tę godność pełnią zwyczajowo politycy opozycji. Z naszych informacji wynika, że dla szefa regionu przemysko-krośnieńskiego PiS-u żadnej ważnej funkcji nie przygotowano.

Tylko dwóch polityków z Podkarpacia było ministrami

Podkarpacie generalnie - bez względu na to, kto rządzi - nie ma zbyt wielkiego szczęścia do ministerialnych tek. Po 1989 roku tylko dwóch polityków z Podkarpacia było ministrami. To Aleksander Bentkowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego, minister sprawiedliwości w latach 1989-1990, i Zbigniew Ćwiąkalski z Platformy Obywatelskiej, także minister sprawiedliwości, ale w latach 2007-09. Wiceministrów mieliśmy w tym czasie dziesięciu.

Tejkowski do zarządu TVP?

Spore szanse na karierę w Warszawie ma, niewątpliwie, Przemysław Tejkowski, aktor i reżyser, były dyrektor Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Co prawda, nie jest rodowitym mieszkańcem Podkarpacia, ale od lat jest z Rzeszowem i regionem związany. Tejkowski jest blisko powiązany z politykami PiS-u i z partią. To jego głos można było usłyszeć w spotach reklamowych partii, prowadził on też niejedną pisowską konwencję. Tejkowski w latach 2009-2011 z rekomendacji PiS-u był członkiem zarządu TVP. Według tygodnika „Newsweek” to poważny kandydat do objęcia (być może) nawet funkcji prezesa TVP. On sam rozmowny nie jest.

- Nic mi o tym nie wiadomo - mówi krótko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24