Bardzo słaba postawa krośnian w ostatnich minutach przesądzała o przegranych . Nie poszło z rywalami przeciętnymi, z dolnej części tabeli, to może forma zaskoczy przeciwko czołowemu teamowi ligi, bo do takich należy Anwil.
– Ambicje i cele włocławian wyznacza obecnie zajmowana przez nich trzecia pozycja, a zatem na samym czele ekstraklasowej stawki. Zespół z indywidualnościami w składzie, na niektórych pozycjach najlepszymi zawodnikami w lidze. To obecnie naprawdę mocna ekipa, potwierdzająca swoją siłę na parkiecie, wygrywająca mecz za meczem. Dlatego na jakiś przypadkowy sukces nawet nie ma co liczyć. Zwycięstwo trzeba będzie wyszarpać, walcząc o każdą piłkę do ostatnich sekund. A właśnie z końcówkami nie było u nas ostatnio najlepiej - komentuje Michał Baran, trener Miasta Szkła Krosno.
- Zastoje w tej części meczu odbierały nam punkty w ostatnich dwóch meczach i przydałoby się zwycięstwo odwracające nasze losy, przerywające złą passę, przywracające pewność siebie. Analizowaliśmy z każdej strony mecze z Asseco i Startem, ale wiadomo, że na wszystkie pytania odpowiedzi nie znajdziemy. Sport to nie matematyka.
- Przestajemy powoli wracać do przeszłości, skupiamy się na Anwilu, chcąc rozstrzygnąć ten prestiżowy pojedynek na swoją korzyść. Damy z siebie wszystko i mam nadzieję, że tym razem los będzie z nami. Trochę nam ostatnio zabrał, więc teraz powinien oddać - dodał szkoleniowiec krośnieńskiej drużyny.
Początek meczu Miasto Szkła – Anwil w niedzielę o godzinie 12.40. Spotkanie transmitowane będzie w Polsacie Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Sołtysik przeszedł na islam! Oto, co potem zrobił z chrztem własnego dziecka
- Co się dzieje z Margaret? Oko czerwone, krzyż na piersi... Niepokojące!
- Ukochany Mariusza Szczygła nie żyje. Dziennikarz opowiedział o swojej tragedii
- Zajęła miejsce Markowskiej przy Kopczyńskim. Teraz grozi, że ujawni prawdę