Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Mielcu żałowali, że nie było Chodary i Babicza

Tomasz Leyko
Trener Ryszard Skutnik najbardziej żałował braku Michała Chodary.
Trener Ryszard Skutnik najbardziej żałował braku Michała Chodary. KRZYSZTOF KAPICA
W meczu Stali Mielec z Azotami Puławy było wszystko, na co oczekuje kibic szczypiorniaka. Obydwaj szkoleniowcy zgodnie stwierdzili, że remis 26-26 nie krzywdzi nikogo.

Dwa mecze z Chrobrym

Dwa mecze z Chrobrym

Za dwa tygodnie kibiców czeka podwójna dawka piłki ręcznej. Tauron-Stal rozegra dwa pojedynki z Chrobrym Głogów. W sobotę 24 listopada odbędzie się pojedynek ligowy, a dzień później obie drużyny zagrają mecz w ramach Pucharu Polski.

O taki układ zwrócili się działacze Chrobrego, którzy chcą uniknąć dwóch wyjazdów na Podkarpacie. Rewanżowe spotkanie zaplanowano na 12 grudnia, ale niewykluczone, że ten pojedynek odbędzie się po nowym roku.

Biorąc pod uwagę, że na niecałe 2 minuty przed końcem Stal przegrywała różnicą dwóch trafień, grała osłabiona brakiem Łukasza Janysta, Adama Babicza i Michała Chodary to do remisu należy podejść z szacunkiem.

Brakowało szczególnie tych dwóch ostatnich, którzy mogli dać chwile wytchnienia Rafałowi Glińskiemu i Damianowi Kostrzewie, który był dla siebie aż nazbyt surowy.

- Te sytuacje, które miałem powinienem wykorzystać - komentował na gorąco Kostrzewa.

- Nie chcę się tłumaczyć powrotem po kontuzji. Chwała chłopakom, że zdołali wyrównać. Remis jest chyba sprawiedliwy. Na pewno zabrakło zmian, szczególnie Michała Chodary, dlatego powinniśmy być zadowoleni z tego wyniku - dodał zawodnik, który dla mielczan rzucił najwięcej, bo 7 bramek.

Oddając sprawiedliwość Kostrzewa podobnie jak Gliński grali niemal cały mecz.
- Rzeczywiście Chodary najbardziej nam brakowało na tym lewym skrzydle - mówił trener Ryszard Skutnik.

- Na treningu depnął drugiemu na nogę i skręcenie gotowe. Na szczęście będzie gotowy na następny mecz. Wiadomo, że ta obrona bazuje na nim. Nie chcę mówić, że Kostrzewa zagrał źle. Rzucał dużo, tylko raz się pomylił więc trudno mieć do niego pretensje. Gdyby była możliwość zmiany, może wyglądałoby to inaczej - podsumował szkoleniowiec.

Świetni kibice
Przed meczem obawiano się trochę o frekwencję na trybunach, bo z reguły mecze transmitowane w telewizji gromadziły mniej kibiców.

Tym razem poskutkowały apele trenera i zawodników, swoje znaczenie miała też ranga rywala. Spotkania z Azotami to już taka mała "święta wojna" dla kibiców obu ekip.

Zespoły od kilku lat prezentują zbliżony poziom, mają podobne cele. Ostatnio z reguły to jednak mielczanie byli wyżej w tabeli. Na razie tracą do Azotów punkt.

Pojedynek oglądał komplet publiczności.

- Doping był wspaniały - mówił wiceprezes klubu Witold Pieróg. Fani dopingowali głośno przez całe spotkanie, ale w kluczowym momencie zrobili swoje.
Wsparcie w ostatnich dwóch minutach miało zdecydowane znaczenie dla losów spotkania i uratowania jednego, cennego punktu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24