Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krośnie powstały kielichy dla prezydenta Komorowskiego [WIDEO]

Tomasz Jefimow
Tomasz Jefimow
Mają wysokość 22 centymetrów, a na czarach wygrawerowano herb szlachecki oraz Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Pracownikom CDS udało się precyzyjnie odtworzyć kształt, sposób wykończenia, grawerunek, a nawet odcień szkła XIX wiecznych oryginałów.

Repliki wykonano na specjalne życzenie prezydenta Bronisława Komorowskiego. 18 cennych replik pojechało już z Krosna do Warszawy. Będą prezentem wręczanym przez głowę państwa podczas szczególnych okazji.

Zaczęło się od wizyty prezydenta Komorowskiego w Krośnie, we wrześniu ub. roku. - Opowiadał o unikatowym, kielichu herbowym, który liczył sobie ok. 200 lat. Był ciekaw, czy bylibyśmy w stanie odtworzyć taki egzemplarz - wspomina Marek Chajec, grawer pracujący w Centrum Dziedzictwa Szkła.

- Oryginałów było sześć, zachowały się jedynie dwa, w tym jeden w Polsce, w posiadaniu pary prezydenckiej - dodaje Stefan Dziadosz z CDS, który był odpowiedzialny za wykonanie zlecenia. - Wykonując repliki, mieliśmy do dyspozycji wyłącznie zdjęcie.

Kielichy wydmuchali w pracowni CDS bracia-hutnicy, Robert i Jan Okólscy.

- Najpierw robi się "bańkę", potem dobiera z pieca odpowiednią ilość szkła, "sztyluje" czyli nadaje kształt i wdmuchuje w formę. Tak powstaje czara i nóżka. Osobno formuje się podstawę, używając specjalnej deski - tłumaczą. Przyznają, że dla końcowego efektu potrzeba czasem kilku prób, egzemplarze z zestawu mogą też minimalnie się różnić. - Idealnie takie same wychodzą tylko z automatu, a to ręczna robota - uśmiechają się.

Wyzwaniem okazało się odtworzenie odcienia szkła, odpowiadającego oryginałowi. 200 lat temu szkło wytapiano inaczej. Używano piasków zanieczyszczonych żelazem, co zabarwiało szkło na kolor dymny albo zielonkawy. - Żeby uzyskać taki właśnie efekt, "zabrudzonego" musieliśmy specjalnie zepsuć wytop, stosując w naszym piecu inną mieszankę niż zwykle - mówi Stefan Dziadosz.

Precyzyjnym rzeźbieniem kielichów zajął się Marek Chajec, grawer z 25-latnim doświadczeniem. Używał ręcznych szlifierek, potrzebował dziesięciu różnych tarcz i kilkunastu frezów (z proszkiem diamentowym, porcelaną albo kamiennymi końcówkami) i szkieł powiększających, aby dokładnie odtworzyć rysunek widoczny na zdjęciach. - To bardzo żmudna praca, pierwszy kielich robiłem przez trzy dni - mówi.

Najpierw trzeba było zrobić wzór i przekalkować go na naczynie. Samo grawerowanie wymagało prawdziwego mistrzostwa i cierpliwości bo utrzymanie i płynne prowadzenie rylca po szkle jest bardzo trudne. Wystarczy, ze lekko się ześlizgnie i cała robota na nic.

- To misterny wzór, składający się z drobnych elementów. Np. jeźdźcy na koniach czy dwa orły zdobiące kielich są mniejsze niż mój paznokieć. Trzeba też było szlifować i polerować "jamki" wielkości łepka zapałki czy szpilki - opowiada Chajec. Dodaje, że odtwarzanie na podstawie wyłącznie amatorskiej fotografii było dodatkową trudnością. - Mając oryginał na warsztacie mógłbym precyzyjniej ocenić rodzaj szlifu i dobrać narzędzia - tłumaczy.

Na szczęście już pierwszy egzemplarz, który zawieziono do Belwederu, zyskał akceptację prezydenta. - Porównał go z oryginałem. Był pod wrażeniem efektu naszej pracy. Powiedział, że trafiliśmy w dziesiątkę z odcieniem, a grawerunek to po prostu majstersztyk - relacjonuje Dziadosz.

Zamówienie (18 sztuk) zostało już zrealizowane. Repliki będą stanowić upominek od głowy państwa. - Trafią zarówno do przywódców innych krajów, jak i szczególnie zasłużonych osób - mówi Dziadosz. - Na co dzień realizujemy wiele różnych zamówień, także tych nietypowych, dotyczących rekonstrukcji dawnych przedmiotów szklanych, jednak z tego, które otrzymaliśmy od Kancelarii Prezydenta RP jesteśmy najbardziej dumni - dodaje Dziadosz.

Nie zdradza ceny ale zapewnia, że zamówienie to dla CDS nie tylko prestiż, ale i dobry interes. Dodaje, że to dopiero początek współpracy. - Jesteśmy po rozmowach, mamy kilka zleceń na nowe projekty.

Szkło z Krosna w przeszłości wielokrotnie trafiało do przywódców państw. W latach 70. i 80. XX w. Krośnieńskie Huty Szkła wykonały komplety m.in. dla królowej brytyjskiej Elżbiety II, króla Hiszpanii Juana Carlosa oraz japońskiego dworu cesarskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24