Stan nawierzchni krośnieńskich ulic jest fatalny. Zwłaszcza tam, gdzie od kilkunastu lat nie kładziono nowych "dywaników".
Lód rozsadził kruchą nawierzchnię, z niewielkich szczelin zrobiły się pokaźne wyrwy. Skutek - jezdnie wyglądają jak pokryte kraterami. Gdzie jest najwięcej dziur?
- Łatwiej byłoby wyliczyć te ulice, gdzie ich nie ma - żartują kierowcy, choć wcale im nie do śmiechu. Zwłaszcza tym, dla których najechanie na dziurę, o co przy obecnym stanie dróg nietrudno, zakończyło się uszkodzeniem samochodu.
- Takich zgłoszeń mieliśmy kilkanaście po ostatnim weekendzie - przyznaje Ryszard Sokołowski, naczelnik Wydziału Drogownictwa krośnieńskiego magistratu.
Dopiero w tym tygodniu słońce osuszyło wyrwy, co pozwoliło drogowcom zacząć robotę. - W nocy przygotowujemy dwa kotły lanego asfaltu a od godz. 6 rano ekipy wyjeżdżają na drogi - mówi Sokołowski.
Dziś jeden kocioł pracował na obwodnicy, drugi - przy łataniu dziur na ulicach w centrum miasta: Krakowskiej, Podwale, Legionów, Korczyńskiej. Ale już około południa ekipy skończyły pracę. Skończyła się masa asfaltowa.
- Staramy się także poprawić stan skrzyżowań. Część ubytków i zapadnięć wypełniamy tłuczniem i klińcem - dodaje Sokołowski.
Pracownicy wydziału ruszyli w teren, sprawdzają, które ulice wymagają pilnej interwencji. - Reagujemy też na sygnały mieszkańców - zapewnia Sokołowski.
Łatanie potrwa parę dni - o ile pozwoli pogoda. Wiadomo, że to tylko doraźne naprawy. - Z większymi remontami czekamy do połowy kwietnia. Wtedy ruszą wytwórnie lanego asfaltu. Teraz producenci jeszcze nie dostarczają tego materiału - tłumaczy Sokołowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?