- Chcemy, żeby szlak kolejki podobnie jak to ma miejsce w Majdanie czy Uhercach stanie się zalążkiem infrastruktury turystycznej w gminie Komańcza, wokół której powstaną kolejne inicjatywy - mówi Piotr Sztukowski, z Rady Fundacji Torem Osławy.
Cel fundacji to uruchomienie przejazdów kolejką wąskotorową na odcinku Rzepedź-Duszatyn, uruchomienie sieci trzech szlaków drezynowych oraz oznakowanie i promocja kilkudziesięciu kilometrów szlaków rowerowo-pieszych. Zaangażowały się w ten plan miejscowe stowarzyszenia i lokalny samorząd.
Fundacja została już zarejestrowana w KRS, to pozwala na oficjalne rozpoczęcie procesu starań o przejęcie terenów Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej, którymi zarządzają Lasy Państwowe. Wójt Komańczy wystąpił już o ich przekazanie. Fundacja Torem Osławy chciałaby przejąć na okres 10 lat torowisko na odcinku Rzepedź-Smolnik.
- Cała procedura zajmie trochę czasu - przyznaje Piotr Sztukowski. - Liczymy, że potrwa kilka miesięcy. Decyzja należy do Lasów Państwowych, ale z tego, co wiemy, są one pozytywnie nastawione do naszej inicjatywy, podobnie jak samorządy wyższego szczebla. Wspierają nas starostwo powiatowe w Sanoku oraz urząd marszałkowski.
Nieczynne od lat torowisko wymaga uporządkowania. Z takimi pracami fundacja musi wstrzymać się do czasu formalnego przekazania terenu.
- To nie oznacza, że nic nie robimy - podkreśla Piotr Sztukowski. - Dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem Sportowo-Rekreacyjnym Żbik-Komańcza, które udzieliło osobowości prawnej w okresie gdy fundacja była rejestrowana, realizujemy projekt oznakowania szlaku wzdłuż kolejki wąskotorowej na odcinku Rzepedź, Duszatyn, Smolnik, Zubeńsko o wartości blisko 23 tysięcy złotych. Jeszcze w tym roku będziemy organizować imprezę promującą szlak kolejki bieszczadzkiej - zapowiada.
W najbliższych dniach przedstawiciele fundacji spotkają się z dostawcą i producentem drezyn.
- Produkcja drezyn w naszym kraju to nie jest łatwa sprawa - tłumaczy Piotr Sztukowski. - Trzeba je dużo wcześniej zamawiać bo moce produkcyjne są bardzo ograniczone. Ponadto na bazie doświadczeń Bieszczadzkich Drezyn Rowerowych, które w Uhercach uruchomił Janusz Demkowicz, zamierzamy wprowadzić kilka drobnych zmian konstrukcyjnych, które sprawią, że jazda drezyną będzie jeszcze przyjemniejsza i bezpieczniejsza.
Toczą się też rozmowy z Fundacją Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej na temat uruchomienia drezyn na odcinku Smolnik-Wola Michowa. - Prezes Wermiński nam kibicuje - mówi Piotr Sztukowski. - Planujemy wspólne spotkanie z konserwatorem zabytków, przychylnie nastawionym do kolejki bieszczadzkiej i naszej inicjatywy.
Fundacja na realizację swoich pomysłów zamierza pozyskać ok. pół miliona złotych dotacji z Podkarpackiego Ośrodka Wspierania Ekonomii Społecznej. Zatrudnienie znajdzie w przyszłym roku ok. 10-15 mieszkańców gminy.
- Robimy to wszystko po to, by turyści mieli możliwości podziwiania uroków Doliny Osławy bez rozjeżdżania jej samochodami, jak to się dzieje teraz w weekendy - mówi Sztukowski. - Ale też po to, by ratować dziedzictwo materialne naszego terenu. Szlak jest zabytkiem i serce się kroi, kiedy patrzymy jak bezużyteczne zarasta.
ZOBACZ TEŻ: Zapomniane atrakcje turystyczne Przemyśla
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?