Miejsce odstrasza. Najpierw widać uszkodzoną siatkę, niemal przy każdym słupku. Na pewno nie odgradza tego terenu. A jak tam się wejdzie, można niemal przewrócić się o leżące butelki. Są ślady po palonym ognisku.
- Cóż można zrobić? Największym problemem nie jest właściciel terenu, ale ludzie, którzy pozostawiają po sobie bałagan - stwierdza Zygmunt Majewski, mając na myśli choćby bezdomnych
Sprawa była też poruszana przez radnych. - Od lat nie ma dobrego rozwiązania. Bałagan jest tam przez cały czas - mówi Halina Wojnicz.
Czytaj więcej 8 marca w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z Krosna Odrz. i Gubina lub w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?