Usiłowanie zabójstwa w Rzeszowie. Prokuratura już dysponuje wynikami badań krwi podejrzanych

24-letni Sebastian S. i jego rówieśnik tarnobrzeżanin Mateusz M. wynajmowali od matki Zuzanny G. mieszkanie w bloku przy ul. Siemiradzkiego 5 w Rzeszowie. Relacje między najemcami a właścicielką mocno popsuły się, kiedy kobieta zakomunikowała im, że podnosi należność za wynajem, czego mężczyźni nie zamierzali zaakceptować. Owszem, mieszkali nadal, płacili należności wynajmu, ale w wysokości przed podwyżką. Wobec tego właścicielka poinformowała lokatorów, że wypowiada im umowę najmu, również i to, że zjawi się w lokalu 15 lipca o godz. 17, by odebrać klucze od mieszkania.

Tego dnia na pukanie jej córki Zuzanny G. nikt wewnątrz nie reagował, zdecydowała się wezwać ślusarza, który rozmontował zamki w drzwiach i w tym momencie on i mąż kobiety zostali przez lokatorów potraktowani gazem pieprzowym, w jej kierunku padły strzały z broni palnej. Z raną postrzałową przedramienia i brzucha, z zagrożeniem życia, Zuzanna G. trafiła do szpitala.

Napastnicy zostali zatrzymani, Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie przedstawiła obu zarzut usiłowania zabójstwa, trafili do tymczasowego aresztu. Śledczy rozpoczęli zbieranie materiału dowodowego, jednym z jego elementów są otrzymane właśnie wyniki badań krwi.

- We krwi podejrzanych nie stwierdzono substancji psychotropowych, tudzież innych, podobnie działający, ani alkoholu – wylicza Arkadiusz Jarosz, zastępca prokuratora okręgowego. – Podejrzani nie przyznają się do winy, przedstawili swoją wersję wydarzeń, która jest przez nas weryfikowana, a której - ze względu na prowadzone czynności procesowe - nie ujawniam. Aktualnie w śledztwie przesłuchano kilkanaście osób, zwróciliśmy się o szereg opinii, celem zgromadzenia kompleksowego materiału dowodowego. Do tej pory udało nam się zgromadzić 12 tomów akt, ale proszę pamiętać, że śledztwo trwa dopiero miesiąc.

Prokuratura wciąż czeka na ekspertyzę balistyczną i powystrzałową, również obrażeń ciała u pokrzywdzonej.

- Niewykluczone, że na dalszym etapie wystąpimy o opinię sądowo–psychiatryczną podejrzanych – dodaje prokurator.