O zdarzeniach dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, lecz w prokuraturze potwierdzono nam nasze ustalenia.
- Wstępne ustalenia nie wskazują, by do śmierci tego człowieka ktokolwiek się przyczynił. Zleciliśmy przeprowadzenie sekcji zwłok, aby wykluczyć nawet cień wątpliwości. Tyle w tej sprawie mogę powiedzieć - informuje prokurator Mirosław Chamera z Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu.
Jak ustaliliśmy, 44-letni Janusz K. w ostatnich latach pracował we Włoszech. Do Polski wrócił dwa tygodnie temu, zamieszkał u swojego wujka w Jamnicy, wraz z nim i jego synem.
Z naszych ustaleń wynika, że zarówno przed wyjazdem za granicę, jak i teraz, po powrocie Janusz K. często zaglądał do kieliszka. Tak też zresztą było w sobotę, kompanami do picia był wujek i jego syn. Cała trójka do późnych godzin nocnych raczyła się alkoholem, po czym biesiadnicy poszli spać. Wszyscy trzej spali na jednym łóżku.
W niedziele przed południem syn wujka obudził się i stwierdził, że 44-latek nie daje oznak życia. Ciało było już zimne, Janusz K. musiał umrzeć kilka godzin wcześniej, w czasie snu. Lekarz pogotowia nie stwierdził na ciele żadnych śladów mogących wskazywać na przyczynienie się innych osób do śmierci, aby się upewnić, prokuratura zleciła wykonanie sekcji zwłok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Blanka weźmie udział w "TzG"? Krótki komentarz jest bardzo wymowny
- Golec posyła gorące spojrzenia rozgogolonej Roksanie Węgiel. Mina jego żony to hit!
- Andrzej Sołtysik przeszedł na islam! Oto, co potem zrobił z chrztem własnego dziecka
- Co się dzieje z Margaret? Oko czerwone, krzyż na piersi... Niepokojące!