Przypomnijmy. Do bulwersującej kradzieży doszło we wtorek. Kiedy druhowie z OSP Rudnik nad Sanem walczyli z pożarem warsztatu, złodziej ukradł z wozu strażackiego pilarkę wartą 1,8 tys. zł.
Skradziona pilarka trafiła do jednostki niespełna 2 miesiące temu dzięki ofiarności kilku miejscowych darczyńców. Tuż przed pożarem warsztatu była wykorzystana do usunięcia powalonego konaru drzewa, które zagrażało mieszkańcom.
Poszkodowani strażacy nagłosnili sprawę w mediach społecznościowych.
Na post strażaków szybko zareagowali wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł oraz przewodniczący parlamentarnego zespołu strażaków - poseł Zbigniew Chmielowiec.
- Jestem zbulwersowany tym, co spotkało strażaków z OSP Rudnik nad Sanem. Podczas akcji gaszenia pożaru, w której uczestniczyli, w całej okolicy został wyłączony prąd. Ktoś wykorzystując sytuację ukradł ochotnikom pilarkę spalinową. Druhów z OSP Rudnik nad Sanem zapraszam do mojego biura poselskiego w Kolbuszowej po odbiór nowej mechanicznej pilarki łańcuchowej, którą chcę przekazać Waszej jednostce – napisał na swoim profilu poseł Chmielowiec.
Nową pilarkę przekazał rudnickim strażakom także wiceminister.
- Nie spodziewałem się takiej reakcji ze strony parlamentarzystów oraz zwykłych mieszkańców. Otrzymaliśmy wiele słów wsparcia, słyszałem, że ludzie w naszym miasteczku zorganizowali nawet zbiórkę na pilarkę. Teraz jest już ona niepotrzebna, ponieważ mamy kompletny sprzęt. Chcę wszystkim podziękować w imieniu druhów z naszej jednostki za pomoc i wsparcie – mówi Mariusz Ślusarczyk Prezes OSP Rudnik nad Sanem.
To nie koniec dobrych wiadomości, bo policjanci szybko namierzyli sprawcę kradzieży oraz osoby w nią zamieszane i odzyskali skradzioną pilarkę.
Złodziejem okazał się być 16-letni mieszkaniec Koziarni (gm. Kszeszów). Jak relacjonuje niżańska policja sprawca wspólnie z 19-letnim kolegą przyszli na miejsce pożaru, postali chwilę, a potem zamierzali odjechać rowerami. Jednak przed odjazdem, 16-latek podszedł do wozu strażaków, ukradł piłę i razem ze znajomym odjechali z miejsca. Następnie skontaktowali się z mieszkańcem Glinianki i zaproponowali mu sprzedaż piły. Ten zapłacił za urządzenie 300 zł. Młodzi ludzie zdobyte dzięki kradzieży pieniądze wydali na alkohol.
Sprawcę udało się zidentyfikować dzięki zdjęciom zrobionym podczas pożaru przez mieszkańców Rudnika nad Sanem. Był bardzo zdziwiony, kiedy w czwartek, pod jego dom przyjechali policjanci. Badanie na stan trzeźwości wykazało, że miał on w organizmie 1,5 promila. Niżańscy policjanci zatrzymali także jego 19-letniego kolegę i pasera z Glinianki. Piłę odzyskano.
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zapendowska nie pokazuje się już publicznie. Jej ostatnie zdjęcie trafiło do sieci
- Kożuchowska z mężem sfotografowani na komunii syna. Wyglądała jak pierwsza dama |FOTO
- Tak Agata Duda wystroiła się na pogrzeb. Wszyscy na nią patrzyli [ZDJĘCIA]
- Pogrzeb Zielińskiego z najwyższymi honorami. Na ceremonii prezydent z żoną