- Jesteśmy na Słowacji. Spalił się nam autokar - zadzwoniła do nas jedna z pasażerek polskiego autokaru, mieszkanka Rzeszowa.
Problemy zaczęły się jeszcze w Polsce. W miejscowości Skawa (województwo małopolskie) z silnika autokaru zaczęły wydobywać się kłęby dymu. Po przymusowym postoju i sprawdzeniu autokaru wycieczka ruszyła jednak w dalszą drogę.
Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów w stronę granicy problem jednak znów się powtórzył. Z silnik wydobywał się dym.
- Bardzo mocno nas to zaniepokoiło i tym razem zadzwoniliśmy po policję. Ta po sprawdzeniu stanu technicznego autokaru puściła nas w dalszą drogę - relacjonuje nasza Czytelniczka.
Po przejechaniu granicy słowackiej, w okolicach Dolnego Kubina, autokar stanął w płomieniach.
- W pośpiechu uciekaliśmy ze środka. Część osób nie zdążyła zabrać bagaży. Wiele rzeczy spłonęło - opisuje turystka z Rzeszowa. - Mogliśmy zginąć!
W całym zdarzeniu na szczęście nikt nie odniósł większych obrażeń. Do szpitala trafiły dwie osoby, które lekko zatruły się dymem.
Organizator wycieczki, biuro Filiz Tours z Warszawy, ma zapewnić polskim turystom nocleg na Słowacji. Jutro podstawiony ma być także nowy autokar.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat