Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzymiesięczna pensja dla byłych wiceprezydentów Rzeszowa i to pomimo że niektórzy już znaleźli pracę

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
Jak się dowiedzieliśmy, jeszcze przez trzy miesiące byli prezydenci będą pobierać urzędową pensję. To dotyczy także prezydenta Tadeusza Ferenca, pomimo natychmiastowego ustąpienia ze stanowiska
Jak się dowiedzieliśmy, jeszcze przez trzy miesiące byli prezydenci będą pobierać urzędową pensję. To dotyczy także prezydenta Tadeusza Ferenca, pomimo natychmiastowego ustąpienia ze stanowiska Krzysztof Kapica
10 lutego prezydent Rzeszowa, Tadeusz Ferenc, oficjalnie ustąpił ze stanowiska. Tym samym wszyscy jego zastępcy dostali trzymiesięczny okres wypowiedzenia. Marek Ustrobiński i Stanisław Sienko postanowili w tym czasie odebrać zaległe urlopy i bardzo szybko znaleźli zatrudnienie w MPWiK na wysokich stanowiskach. Z kolei Tadeusz Ferenc dostanie ekwiwalent za niewykorzystane urlopy.

Po ogłoszeniu ustąpienia ze stanowiska Tadeusza Ferenca, jego zastępcy dostali trzymiesięczne okresy wypowiedzenia.Marek Ustrobiński i Stanisław Sienko znaleźli już nowe zatrudnienie - w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji. Ten pierwszy objął stanowisko prezesa spółki, natomiast drugi, zastępcy kierownika laboratorium. Jak udało im się tak szybko podjąć pracę?

- Wiceprezydenci, w związku z zakończeniem kadencji przez prezydenta Tadeusza Ferenca, także zakończyli pracę. Zgodnie z kodeksem pracy są teraz na trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia. Jednocześnie zostali zwolnieni ze świadczenia pracy - tłumaczy Artur Gernand z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.

Oznacza to w praktyce, że zarówno Marek Ustrobiński, jak i Stanisław Sienko już 11 lutego mogli podjąć inną pracę. Jednak miasto do końca okresu ich wypowiedzenia, czyli przez najbliższe trzy miesiące, będzie im wypłacać pensje.

Nieco inaczej wygląda sytuacja z byłym prezydentem Rzeszowa, Tadeuszem Ferencem.

- W jego przypadku zakończenie pracy jest ze skutkiem natychmiastowym. Tutaj nie przysługuje okres wypowiedzenia. Byłemy prezydentowi zostanie wypłacony w związku z tym ekwiwalent za zaległy urlop - mówi Artur Gernand.

Dodaje, że Tadeusz Ferenc miał "na koncie" kilkadziesiąt dni urlopu do wykorzystania. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że było to ponad 60 dni, więc były prezydent otrzyma równowartość trzech pensji, czyli w sumie ok. 36 tys. zł brutto.

Jak wyglądała rekrutacja do MPWiK?

Sporo emocji budzi samo zatrudnienie Marka Ustrobińskiego i Stanisława Sienko w MPWiK. Byli wiceprezydenci bardzo szybko znaleźli nową pracę i to na wysokich stanowiskach. Tymczasem MPWiK przez cztery miesiące pozostawało bez prezesa, a jedyny konkurs na to stanowisko odbył się w styczniu tego roku.

- Konkurs nie był ogłaszany ponownie w lutym, był wakat. Obecny prezes złożył dokumenty wymagane przy pierwszym konkursie. Spełniał te wszystkie wymagania i został zaakceptowany przez radę nadzorczą - wyjaśnia Robert Potoczny, dyrektor ds. technicznych w MPWiK w Rzeszowie. - Poprzednio nie został wyłoniony żaden kandydat, ponieważ żaden z dwóch zgłoszonych ich nie spełniał.

To właśnie Robert Potoczny nadzorował pracę spółki podczas tych czterech miesięcy bez prezesa. Przy okazji konkursu był brany pod uwagę na to stanowisko, jednak - jak sam mówi, zrezygnował z udziału w nim.

"Takiego człowieka potrzebowaliśmy"

Co do stanowiska objętego przez Stanisława Sienko, to zostało ono niedawno stworzone. Jak tłumaczy Robert Potoczny, laboratorium potrzebowało takiego człowieka, ponieważ audyty z Polskiego Centrum Akredytacyjnego są bardzo wymagające, a Stanisław Sienko ma odpowiednie kwalifikacje by usprawnić działanie spółki.

- Polskie Centrum Akredytacyjne stawia wysoką poprzeczkę, są kontrolowane wszystkie dokumenty. Była taka potrzeba więc pan Sienko został zatrudniony. Zwłaszcza, że ma wykształcenie chemiczne, oprócz tego ma doświadczenie w zarządzaniu, więc jak najbardziej jest odpowiednią osobą na takim stanowisku - mówi.

W mediach pojawiły się również głosy o tym, że w MPWiK zatrudnienie miałby znaleźć jeszcze jeden były wiceprezydent Rzeszowa, Andrzej Gutkowski. Dyrektor Potoczny stwierdził, że nic mu o tym nie wiadomo.


Prezydent Rzeszowa zrezygnował i poparł jako swego następcę wiceministra sprawiedliwości. "Będę startował jako kandydat obywatelski, bezpartyjny i niezależny"

Źródło:
TVN 24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24